Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 18.11.2010

Czeka nas rosyjsko-amerykański reSTART?

Odmowa ratyfikowania przez amerykański Senat układu START o redukcji strategicznej broni nuklearnej może skłonić Rosję do zrewidowania stosunków z USA.
Test broni nuklearnejTest broni nuklearnejfot. Wikimedia Commons

"Rosyjsko-amerykański układ START praktycznie stracił szanse na ratyfikację w tym roku. Stało się to po tym, gdy wpływowy republikański senator Jon Kyl, którego opinia ma kluczowe znaczenie przy określaniu stanowiska Republikanów w sprawie ratyfikacji traktatu, kategorycznie odrzucił apel Białego Domu o zatwierdzenie porozumienia z Rosją przez obecny skład Senatu" - pisze "Kommiersant".

Rosyjsko-amerykański reset

Powołując się na rosyjskich ekspertów, dziennik zauważa, że rezultatem nieratyfikowania układu będzie nie tylko osłabienie pozycji administracji Baracka Obamy wewnątrz kraju, ale również istotne ograniczenie" rosyjsko-amerykańskiego resetu".

"Moskwa będzie teraz ostrożniej podchodzić do wszelkich porozumień z Amerykanami, mając świadomość, iż Barack Obama może nie zostać wybrany na drugą kadencję. Biorąc to pod uwagę, strona rosyjska w perspektywie będzie zmuszona przyjąć twardszą postawę wobec USA" - cytuje "Kommiersant" politologa Dmitrija Trenina.

Zdaniem Trenina, "w najgorszym wariancie górę wezmą siły, które ogłoszą, iż rządy Obamy były przypadkowe i że prawdziwymi Amerykanami są Kylowie, a z nimi jakikolwiek reset nie jest możliwy".

Nie ma czasu na START

W wydanym we wtorek oświadczeniu Kyl, który negocjuje sprawę START-u z Białym Domem, ocenił, że ustępujący Kongres nie będzie w stanie pogodzić ratyfikacji układu z innymi pilnymi zadaniami. Jego słowa wywołały zdecydowaną reakcję wiceprezydenta Josepha Bidena, który ostrzegł, że fiasko ratyfikacji zagrozi bezpieczeństwu Stanów Zjednoczonych.

W poniedziałek o zatwierdzenie traktatu z Rosją apelowali na łamach "Wall Street Journal" szefowa amerykańskiej dyplomacji Hillary Clinton i minister obrony Robert Gates. Zauważyli m.in., że nowy układ START poparło sześcioro byłych sekretarzy stanu, pięciu byłych ministrów obrony, trzech byłych doradców prezydentów ds. bezpieczeństwa narodowego oraz siedmiu byłych szefów Strategicznego Dowództwa armii USA.

Demokratom zależy na ratyfikacji porozumienia z Rosją przed końcem roku, bo ich przewaga nad Republikanami w Senacie zmniejszyła się po ostatnich wyborach do Kongresu, co oznacza, że proces zatwierdzenia dokumentu może być później utrudniony.

Układ, podpisany w kwietniu przez Obamę i prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa, zobowiązuje strony do zredukowania w ciągu siedmiu lat strategicznych arsenałów nuklearnych o 30 proc. - do pułapu 1550 głowic. Przewiduje też środki kontroli tej redukcji.

Republikanie w Senacie opierają się jednak ratyfikacji, twierdząc, że układ niewystarczająco chroni interesy USA. Uzależniają zatwierdzenie START-u od zwiększenia funduszy na modernizację amerykańskich sił nuklearnych i od gwarancji, że traktat nie przeszkodzi USA w rozbudowie systemów obrony przeciwrakietowej.

kk