Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Agnieszka Kamińska 24.11.2010

Media: Kim i syn kazali ostrzelać wyspę

Dyktator i jego spodziewany następca zwiedzali bazę, z której ostrzelano wyspę, w przeddzień ataku - podało anonimowe źródło. Na Yeonpyeong w Korei Płd. spadły dziesiątki pocisków, zginęły co najmniej cztery osoby, kilkanaście jest rannych.

Północnokoreański dyktator Kim Dzong Il i uważany za jego sukcesora syn Kim Dzong Un osobiście wydali rozkaz ostrzelania wyspy Yeongpyeong - pisze południowokoreański dziennik "JoongAng Daily".

Gazeta powołuje się na anonimowe źródło, według którego dzień przed atakiem Kim Dzong Il wraz z synem odwiedzili północnokoreańską bazę wojskową Gaemori, skąd we wtorek zaatakowano Koreę Południową.

Gaemori położona jest na zachodnim wybrzeżu Korei Północnej w pobliżu granicy z Południem. Według źródeł, na które powołuje się "JoongAng Daily", wizyta Kim Dzong Ila w Gaemori świadczy o tym, że atak na Koreę Południową nie był dziełem przypadku. Północnokoreańska agencja prasowa podaje jednak, że Kim Dzong Il w poniedziałek wizytował hodowlę ryb w Yongyon.

Południowokoreański minister obrony zdementował jako "wysoce nieprawdopodobne" doniesienia mediów, że ostrzał Yeongpyeong miał mieć związek ze śmiercią Kim Dzong Ila. W opinii południowokoreańskiego ministra za rozkazem ataku na Koreę Południową oraz wcześniejszym zatopieniem okrętu Cheonan może stać najmłodszy syn dyktatora, który w ten sposób chce wzmocnić swoją pozycję jako sukcesora władzy w Korei Północnej.

agkm