Informacje nie są opatrzone komentarzami i przekazywane za redakcjami europejskich i amerykańskich gazet, które wcześniej otrzymały od Wikileaks kopie tajnych dokumentów rządu USA.
W swoich raportach amerykańscy dyplomaci nazywają prezydenta Dmitrija Miedwiediewa "zakładnikiem" premiera Władimira Putina. Miedwiediew nazywany jest również "Robinem" a Putin "Batmanem".
Porównanie odnosi się do filmu "Batman i Robin", w którym super-bohater werbuje sobie do pomocy młodego i niedoświadczonego partnera. Rosyjskie media cytują również fragment depeszy, w której gospodarz Kremla został scharakteryzowany jako polityk "niewyraźny i nie podejmujący decyzji".
Konkurencja zespołów premiera i prezydenta
Inne tajne notatki amerykańskich dyplomatów mają wskazywać, że w ocenie prezydenta Azerbejdżanu Ilchama Alijewa - jego rosyjski kolega otoczony jest ludźmi "których on nie kontroluje". To samo źródło sugeruje, że trwa ostra konkurencja między "zespołami Miedwiediewa i Putina, której na razie nie zauważa się w stosunkach między obu politykami". Rzecznik premiera Putina - Dmitrij Pieskow nie chce komentować cytowanych przez światowe media informacji na temat swojego szefa.
- Trzeba zobaczyć jak brzmią one w oryginale, w jakim są umieszczone kontekście, czy rzeczywiście dotyczą premiera i jakiej rangi amerykańscy dyplomaci o tym napisali - dodaje Pieskow. Według niego, po prostu trzeba się zastanowić czy jest co komentować.
to