Wokół lotniska w Kabulu są teraz tysiące Afgańczyków, którzy chcą dostać się do środka. W pewnym momencie, aby odepchnąć tłum napierający na płot, żołnierze zaczęli strzelać w powietrze. Na samym lotnisku na krótko trzeba było przerwać starty samolotów, ale teraz ruch został wznowiony.
Tysiące ludzi próbuje wydostać się z Kabulu. Na lotnisku wstrzymano loty
NATO, które koordynuje ewakuację twierdzi, że wywieziono dotychczas 18 tysięcy osób, w tym dyplomatów i obywateli krajów Zachodu oraz Afgańczyków.
00:58 11254032_1.mp3 Afganistan - ewakuacja obcokrajowców przyspiesza (IAR)
- Tam na miejscu przecisnąłem się pod bramę lotniska dopiero po kilku godzinach. Wszyscy krzyczeli, a żołnierze musieli użyć gazu łzawiącego. Ja sam się popłakałem - mówi jeden z Afgańczyków z brytyjskim paszportem, który przyleciał do Frankfurtu.
NATO planuje przedłużenie ewakuacji
W trakcie wideokonferencji ministrowie spraw zagranicznych krajów NATO naciskali, aby ewakuację przedłużyć, bo obecnie ma ona trwać do 31 sierpnia. Wobec chaosu w rejonie lotniska jest jednak mało prawdopodobne, aby w ciągu 10 dni udało się wywieźć wszystkich potrzebujących.
Czytaj także:
Nad zabezpieczeniem ewakuacji na lotnisku w Kabulu czuwa prawie 6 tysięcy amerykańskich żołnierzy i tysiąc brytyjskich. Polski prezydent także zdecydował, aby wysłać do Afganistanu stu żołnierzy.
ng