Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Tomasz Owsiński 01.12.2010

Policjanci zastrzelili niedźwiedzicę

W tym roku to już trzeci przypadek zastrzelenia niedźwiedzia po słowackiej stronie Tatr.
Policjanci zastrzelili niedźwiedzicę(fot. sxc.hu)
Posłuchaj
  • Policjanci zastrzelili niedźwiedzicę - relacja Andrzeja Niewiadowskiego
Czytaj także

Słowaccy policjanci zastrzelili 4-letnią niedźwiedzicę podczas próby jej uśpienia.

Zdezorientowana, najprawdopodobniej gwałtownym załamaniem pogody, 120-kilogramowa niedźwiedzica, zeszła z gór Wielkiej Fatry do centum 60-tysięcznego miasta Martin. Policji udało się otoczyć zwierzę, które nie było agresywne i wyjadało odpadki z kontenera, a weterynarz ogrodu zoologicznego w Bojnicach Michal Belak uśpił misia, którego przewieziono ciężarówką kilkananaście kilometrow dalej do Sklabinskiej Doliny. Zdaniem Belaka miś wyglądał na "słabego, wygłodzonego i zupełnie nie bał się ludzi".

Po kilku godzinach niedźwiedzica wróciła w okolice Martina, tym razem do wsi Sklabina. Kilku policjantów z pomocą starosty, zdołało zapędzić wystraszonego misia do miejscowego przytułku dla psów, gdzie miejscowy weterynarz próbował ponownie uśpić niedźwiedzicę. Tym razem niedźwiedz zaatakował. Jeden z policjantów wystrzelił raniąc zwierzę, kolejny skrócił cierpienia niedźwiedzia strzałami z karabinu maszynowego. Jozef Tomana szef policji w Martinie zapewnia, że "policja działała w obronie własnej".

To kolejny przypadek zastrzelenia niedźwiedzia po słowackiej stronie Tatr, gdzie znajduje się około 100 niedźwiedzi. Każdego roku ministerstwo ochrony środowiska wydaje również zgodę na odstrzał 15 niedźwiedzi uznanych za "agresywne". Niedźwiedzie padają również z rąk kłusowników.

to