Afgańczyk ewakuowany do Polski mówi Polskiemu Radiu: mamy dług wdzięczności do końca życia
Co czterdzieści minut z lotniska w Kabulu startuje samolot pełen Amerykanów i Afgańczyków, którzy pomagali siłom koalicyjnym w tym kraju, a po przejęciu władzy przez talibów chcą opuścić Afganistan.
00:52 Relacja Marka Wałkuskiego z Waszyngtonu (IAR) Ewakuacja z Afganistanu. Relacja Marka Wałkuskiego z Waszyngtonu (IAR)
Oficjalnie liczba ewakuowanych od 14 sierpnia przekroczyła 82 tysiące. - Tylko Stany Zjednoczone są w stanie zorganizować i wykonać tak złożoną misję na tak dużą skalę - przekonywał amerykański sekretarz stanu Anthony Blinken.
Czytaj także:
Wśród ewakuowanych znajdowało się 4500 Amerykanów. Kolejnych 500 czeka na wylot. Około tysiąca obywateli USA nie odpowiedziało na telefony, wysyłane do nich e-maile i wiadomości tekstowe.
- Podejrzewamy, że wiele z tych osób ma podwójne obywatelstwo. Niektórzy mogą nie chcieć wyjeżdżać z różnych powodów - może mają tam rodziny albo całe życie spędzili w Afganistanie - mówiła rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki.
Biały Dom oraz Departament Stanu zapewniają, że zapewnią obywatelom amerykańskim możliwość ewakuacji nawet po 31 sierpnia, kiedy przewidziano zakończenie amerykańskiej misji wojskowej w Afganistanie.
Amerykanie przyspieszają ewakuację z Afganistanu. Z pomocą wojsk Stanów Zjednoczonych kraj ten opuściło już ponad 80 tysięcy osób. Według Departamentu Stanu w Afganistanie nadal przebywa jednak co najmniej 1500 obywateli amerykańskich. Z większością z nich rząd USA nie ma kontaktu.
IAR/in./