Minister spraw wewnętrznych i administracji podczas wystąpienia w Sejmie, który zajmuje się w poniedziałek rozporządzeniem prezydenta o wprowadzeniu stanu wyjątkowego, stwierdził, że bezpieczeństwo oraz integralność terytorialna państwa to kwestie fundamentalne. W jego ocenie obywatele oczekują od polityków, że w sytuacji zagrożenia zewnętrznego pokażą, że są wspólnotą i potrafią działać razem.
Premier: w Mińsku są rozpisane scenariusze, które zagrażają naszej suwerenności
- To nie jest czas na pokrzykiwania, to nie jest czas na puste gadanie, agresywne obelgi. To jest czas na działanie, na działanie państwa polskiego - podkreślił Mariusz Kamiński. - To, czego do was oczekujemy - nie przeszkadzajcie nam. Z Łukaszenką damy sobie radę, ale wy nam nie przeszkadzajcie i zróbcie to w imię lojalności państwowej, w imię lojalności wobec waszych wyborców - powiedział.
Szef MSWiA stwierdził, że w obecnej sytuacji są "elementy zagrożenia suwerenności naszego kraju i integralności granic naszego państwa". - Niebezpieczeństwo jest realne. My nie straszymy nikogo, tylko przedstawiamy fakty - zaznaczył.
Plan Mińska
Co dalej z wnioskiem prezydenta o stanie wyjątkowym? Sejm rozpoczął obrady
Mariusz Kamiński wskazywał, że reżim Łukaszenki cynicznie wykorzystuje naiwność wielu ludzi na świecie i tworzy kryzys migracyjny na granicy z Polską, Litwą i Łotwą - na granicy z UE. Łukaszenka, jak mówił minister, chciałby powtórki z kryzysu migracyjnego w 2015 roku i stworzenia w północno-wschodniej Europie wielki szlak migracyjny.
00:31 11280952_2.mp3 Szef MSWiA w Sejmie o stanie wyjątkowym. (IAR)
- Dlaczego to robi? To jest odwet za wsparcie, jakie Unia Europejska, Polska, Litwa daje opozycji białoruskiej. Rok temu zobaczyliśmy prawdziwą twarz narodu białoruskiego, walczącego o wolność, o demokrację, o chleb w swoim kraju, przeciwko dyktaturze - podkreślił szef MSWiA.
Mariusz Kamiński przypomniał, że więzienia na Białorusi wypełnione są więźniami politycznymi. - W więzieniach siedzą nasi rodacy, liderzy polskiej mniejszości narodowej. Pani Andżelika Borys, pan Andrzej Poczobut. Domagamy się ich zwolnienia na każdym kroku w każdy sposób - powiedział. - Niektórych ludzi, naszych rodaków, udało nam się wyciągnąć z więzienia, ale będziemy konsekwentnie walczyć dalej - dodał.
Czytaj także:
Stan wyjątkowy
Jak zagłosuje Sejm ws. stanu wyjątkowego? Liziniewicz o możliwych scenariuszach
Prezydent podpisał rozporządzenie ws. wprowadzenia stanu wyjątkowego w części województw podlaskiego i lubelskiego w ubiegły czwartek i wówczas stan wyjątkowy zaczął obowiązywać. Obejmuje on 183 miejscowości.
Stan wyjątkowy został wprowadzony na 30 dni na wniosek Rady Ministrów. Rząd argumentował to sytuacją na granicy z Białorusią, gdzie reżim Łukaszenki prowadzi "wojnę hybrydową", używając do tego migrantów, a także zbliżającymi się ćwiczeniem Zapad. Jest to cykliczne ćwiczenie organizowane przez Rosję, uczestniczy w nim Białoruś.
jbt