Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Dominik Panek 20.12.2010

Co Tomasz Turowski robił w Smoleńsku?

Tytularny ambasador Polski w Moskwie, podejrzewany o kłamstwo lustracyjne, miał 10 kwietnia w Smoleńsku wzywać do zatrzymania kamerzysty TVP.
Wrak Tu-154MWrak Tu-154Mfot. east news

Pisze o tym "Nasz Dziennik". Według gazety, ambasador Tomasz Turowski kontaktował się w latach 90. z agentem rosyjskiego wywiadu Grigorijem Jakimiszynem - oficerem prowadzącym agenta "Olina".

10 kwietnia Turowski wraz z polskim ambasadorem w Rosji Jerzym Bahrem czekał na lotnisku w Smoleńsku na lądowanie prezydenckiego samolotu. Po katastrofie dyplomaci pobiegli na miejsce tragedii. Rosyjska Federalna Służba Ochrony zatrzymała tam kamerzystę TVP Sławomira Wiśniewskiego. Turowski miał powiedzieć Rosjanom, żeby aresztowali kamerzystę i zniszczyli jego sprzęt.

"Nasz Dziennik" pisze też, że po katastrofie Turowski przekazał jednemu z urzędników rosyjskiego MSZ błędną informację, że trzy osoby przeżyły i zostały przewiezione do szpitala. Rzecznik MSZ Marcin Bosacki poinformował, że Turowski za kilka tygodni wraca do Polski i do czasu wyjaśnienia sprawy lustracyjnej będzie w dyspozycji resortu.

dp