Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Agnieszka Kamińska 22.12.2010

"Gorzki kac przetrzebionej opozycji"

Białoruska gazeta rządowa wyśmiewa opozycję i zapowiada publikację "sekretnych materiałów" dotyczących opozycji.
Akcja milicji i służb porządkowych po wyborach 19 grudniaAkcja milicji i służb porządkowych po wyborach 19 grudniafot. PAP/EPA

Główna oficjalna gazeta białoruska "SB. Biełaruś Siegodnia" oskarża w środę liderów opozycji o celowe działania siłowe pod budynkiem rządu podczas niedzielnej manifestacji powyborczej.

- Jeśli (Mikoła) Statkiewicz i (Wital) Rymaszeuski byli od pierwszego dnia nastawieni na działanie siłowe, to inni politycy stali się zakładnikami swoich sponsorów, żądających zdestabilizowania sytuacji - pisze w komentarzu na pierwszej stronie redaktor naczelny gazety Pawał Jakubowicz.

Jego zdaniem "publicznie pokajali się" inni kandydaci w niedzielnych wyborach prezydenckich: Ryhor Kastusiou, Dźmitryj Wus i Jarosław Romańczuk, a także szef sztabu Uładzimira Niaklajeua, Andrej Dźmitryjeu. "W przetrzebionych szeregach "bojowników" zaczął się masowy i gorzki kac" - stwierdza "SB. Biełaruś Siegodnia".

Cytując opozycyjny portal Karta'97, który nazywa "najbardziej tendencyjnym", gazeta ocenia, że w relacji pisanej na żywo z wydarzeń na mińskim Placu Niepodległości "wypisane są wszystkie oznaki "kolorowych rewolucji".

- Cały kraj słyszał, jak w poniedziałek na konferencji prasowej Prezydent (duże "P" w oryginale - PAP) polecił, by kompetentne organy przekazały "SB" do publikacji odpowiednie sekretne materiały, które rzucą światło na to, co było pod podszewką nadzwyczajnych wydarzeń - pisze dziennik.

Redaktor Jakubowicz obiecuje, że jego gazeta "wypełni swój dziennikarski obowiązek i w celu poinformowania społeczeństwa opublikuje te materiały".

agkm