IAR / PAP
Katarzyna Karaś
22.12.2010
54-latek zmarł z powodu pogryzień
Powodem śmierci mieszkańca mazurskiej wsi Ławki było wykrwawienie spowodowane pogryzienim przez psy.
Josh Plueger/Wikimedia Commons/CC
Posłuchaj
-
Grzegorz Ryński z Prokuratury Rejonowej w Giżycku o przyczynie śmierci 54-latka
Czytaj także
Prokuratura otrzymała wyniki sekcji zwłok 57-letniego Stanisława B. Potwierdziły one, że obrażenia, które doprowadziły do śmierci mężczyzny zostały zadane przez zwierzęta - poinformował prokurator rejonowy w Giżycku Grzegorz Ryński.
Teraz prokuratura weryfikuje podejrzenie, czy sprawcami były psy sąsiada zmarłego.
Cztery psy - owczarka środkowoazjatyckiego i trzy mieszańce amstaffa - przebywające na posesji sąsiadującej z gospodarstwem Stanisława B. zatrzymano w schronisku do obserwacji weterynaryjnej.
Ich właściciela początkowo zatrzymała policja, w środę zwolniono go do domu.
Zagryzły go psy sąsiada?
Jak wyjaśnił prokurator Ryński, nie było bezpośrednich świadków tragedii. Dlatego prokuratura zleciła ekspertyzę śladów krwi pobranych z sierści psów. Ma ona potwierdzić, czy to właśnie te zwierzęta zaatakowały Stanisława B. Wg prokuratury, psy mogły wydostać się z ogrodzonej posesji przez dziurę w siatce.
- Przedstawienie zarzutów w tej sprawie będzie możliwe dopiero po uzyskaniu wyników ekspertyzy. Śledztwo prowadzimy w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci poprzez brak właściwego nadzoru nad psami - powiedział prokurator.
Do tragedii doszło w poniedziałek wieczorem, gdy Stanisław B. wyszedł dokonać obrządku w swoim gospodarstwie. Po półgodzinie konkubina, zaniepokojona jego nieobecnością, wyszła go szukać.
Natknęła się na podwórku na psa należącego do sąsiada. Zwierzę zachowywało się agresywnie. Kobieta musiała poprosić o pomoc innych sąsiadów, a ci odnaleźli w śniegu ciało Stanisława B.
kk
tagi: