Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Katarzyna Karaś 26.12.2010

Wzrasta poziom wody w polskich rzekach

W związku z opadami śniegu, a następnie roztopami, podniósł się poziom niektórych rzek na wschodzie i południu kraju.
Wzrasta poziom wody w polskich rzekachKeibr/Wikimedia Commons/CC
Galeria Posłuchaj
  • Dyrektor Centrum zarzadzania Kryzysowego przy wojewodzie Lubelski Włodzimierz Stańczyk o sytuacji na Lubelszczyznie
Czytaj także

Nadal wzrasta poziom wód w rzekach województwa śląskiego. W dwóch miejscach przekroczone zostały stany ostrzegawcze.

Jak poinformowało Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Śląskiego w Katowicach, wysokie stany stwierdzono na Małej Wiśle, Brynicy i Przemszy.

Na Brynicy hydrolodzy zanotowali 196 centymetrów, do stanu alarmowego brakuje tylko czterech centymetrów. Z kolei na Odrze w Raciborzu Miedoni rzeka przekraczała stan ostrzegawczy o kilkanaście centymetrów, w ostatnich godzinach jednak opadła.

Służby przewidują w ciągu najbliższych godzin wzrost poziomu wody na Wiśle i ich dopływach. Z kolei na Przemszy i Sole wahania poziomu wody.

Lodołamacze w pracują pełną parą

Znacząco podniósł się poziom Wisły w Lubelskiem. W Annopolu przybyło 74, w Puławach 64, a w Dęblinie 31 centymetrów. Rzeka jednak nigdzie jeszcze nie przekracza stanów ostrzegawczych. Służby hydrologiczne i Centrum Zarządzania Kryzysowego cały czas moniotorują sytuację.

Niewielkie, kilkucentymetrowe przybory wody odnotowano na wodowskazach na Bugu. Graniczna rzeka o prawie metr przekracza stan ostrzegawczy w Strzyżowie i o 27 centymetrów stan alarmowy w Dorohusku. Nigdzie jednak nie ma zagrożenia dla ludzi i ich domostw.

O cztery centymetry podniósł się tej doby poziom Wieprza w Krasnymstawie. Woda przekroczyła stan ostrzegawczy, tworząc niewielkie rozlewiska na okolicznych łąkach.
Podobnie nie ma większych problemów w rejonie płynących powyżej stanów alarmowych Krzny w Malowej Górze i Tyśmienicy w Tchórzewie.

O kilka centymetrów na dobę opada poziom wody na Odrze w województwie zachodniopomorskim. W Widuchowej i Gryfinie nadal przekroczone są jednak stany alarmowe, odpowiednio o 131 i 72 centymetry.

Stały dyżur prowadzą strażacy w Gryfinie i Krajniku. Tu w miejscach przesiąków pracują pompy odprowadzające wodę. Nie doszło do żadnych poważnych podtopień.

Od rana sześć lodołamaczy pracuje na jeziorze Dąbie. Jednostki utworzyły korytarz w lodzie, którym spływa nagromadzona kra. Polskim lodołamaczom pomagają dwa statki z Niemiec.

Nie wysadzą zatoru

Poziom wody w Noteci w okolicach Wielenia w Wielkopolsce stabilizuje się.

- W niedzielę spadł o cztery centymetry i nie przybiera - powiedział rzecznik prasowy straży pożarnej w Czarnkowie, Jacek Kwapis.

Do soboty stan wód podwyższał się z powodu około 10-kilometrowego zatoru lodowego w Drawskim Młynie.

- Po zakończeniu posiedzenia sztabu kryzysowego zrezygnowano z propozycji wysadzenia zatoru przez saperów. Noteć jest zamrożona na całej długości i dlatego wysadzanie nie miałoby sensu - mówi rzecznik.

Stan alarmowy w Wieleniu ogłoszono w środę. Woda w Noteci podnosiła się ze względu na zator lodowy, który powstał w okolicach mostu kolejowego w odległym o kilka kilometrów Drawsku. Z tego powodu umocniono wały, by ochronić miasteczko, gdyby woda w Noteci w dalszym ciągu przybierała.

kk