Liczba nielegalnych przekroczeń z Białorusią w ostatnich tygodniach spadła, nie oznacza to jednak, że migrancie nie podejmują kolejnych prób. Kpt. Krystyna Jakimik-Jarosz z podlaskiej Straży Granicznej, z którą rozmawiał nasz reporter, mówi, że do forsowania zasieków dochodzi głównie nocą.
Zobacz nasz reportaż z granicy:
- Grupy są dowożone przez służby białoruskie. Teren jest bardzo zalesiony, więc mamy do czynienia z tym, że te grupy pod osłoną nocy wychodzą z lasu i próbują przekraczać granicę. To są grupy bardzo agresywne - zaznacza, dodając, że podczas ostatnich interwencji zatrzymywani są głównie młodzi Irakijczycy.
Udaliśmy się z kamerą na przejście graniczne w Kuźnicy. Tam Straż Graniczna pokazała nam między innymi, czym migranci rzucali w mundurowych podczas ataku, do którego doszło 16 listopada. Sprawdziliśmy też, jak dziś wygląda sytuacja na obszarze, gdzie jeszcze miesiąc temu koczowało ponad 1,5 tys. migrantów.
Zapytaliśmy także Straż Graniczną o ich codzienną służbę.
Zapraszamy do obejrzenia reportażu.
Przygotował Paweł Kurek