Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PolskieRadio24.pl
Mateusz Brożyna 17.01.2022

Pekin 2022. Aleksandra Król pewna swojej formy przed igrzyskami: nie jadę tam na wycieczkę

- Dociera to już do mnie normalnie. To jest niesamowite przeżycie dla każdego sportowca - mówi w rozmowie z Polskim Radiem Aleksandra Król, która w ostatni piątek wygrała w slalomie gigancie równoległym podczas zawodów PŚ w austriackim Simonhoehe. 
  • Zawody w Simonhoehe były ostatnimi w PŚ w snowboardzie alpejskim przed igrzyskami olimpijskimi w Pekinie (4-20 lutego)
  • Dla Polki było to pierwsze zwycięstwo w karierze w tym cyklu

- W sporcie trzeba być wytrwałym i pracować, a w końcu te marzenia się zrealizują - przyznała Król na antenie Polskiego Radia. 

Dotychczas najlepszym wynikiem Aleksandry Król w tej konkurencji w PŚ było czwarte miejsce w Chinach w lutym 2019 roku. Była też dwukrotnie druga i dwukrotnie czwarta w slalomie równoległym.

Jak to wygląda w przypadku zbliżających się igrzysk w Pekinie? - Bardzo fajny wyznacznik mojej formy. Jest wysoka i oby taka była do igrzysk. Tam [w Chinach] już wszystkie jesteśmy na tym samym poziomie. Mieścimy się w jednej sekundzie w łącznym czasie dwóch przejazdów - dodała. 

- Jestem dobrej myśli. Lubię startować na igrzyskach, w ogóle w dużych imprezach. Lubię taką presję, działa to na mnie pozytywnie - podkreśliła triumfatorka PŚ w Simonhoehe. 

W Pjongczangu Aleksandra Król zajęła 11. miejsce. Zapowiada, że chce poprawić wynik. - Chciałabym wskoczyć na pozycję medalową. To jest moje marzenie, jak każdego sportowca. 11. miejsce mnie nie interesuje. To już było. Stać mnie na dużo więcej, co udowodniłam wygraną w PŚ [...] Nie jadę tam na wycieczkę, tylko spełniać swoje marzenie - mówi. 

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy Jakuba Nizińskiego z Aleksandrą Król.

Posłuchaj
02:53 Król rozmowa.mp3 Z Aleksandrą Król o sukcesie i celach na zbliżające się zimowe igrzyska olimpijskie rozmawiał Jakub Niziński (IAR)

XXIV Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Pekinie zaplanowano w dniach 4-20 lutego 2022 roku. 

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Aleksandra Król (@lolakrol)


Czytaj także:

red/IAR