- Prezydent Rosji próbuje podkopać te wielkie zdobycze. Wykreślić na nowo mapę europejską, mapę bezpieczeństwa, wymusić nową Jałtę, nowe sfery wpływów - przekonywał szef rządu Zjednoczonego Królestwa.
- Do rosyjskiej sfery nie dostałaby się tylko Ukraina. Pomyślmy też o Gruzji, Mołdawii i innych krajach - dodawał.
Premier Johnson mówił też, że Moskwa chce wymusić nowy porządek, "trzymając pistolet przy skroni Ukrainy".
Powtórzył, że Zjednoczone Królestwo wspiera suwerenność naszego wschodniego sąsiada i ostrzegł Rosję przed sankcjami w przypadku ewentualnej inwazji.
00:47 Relacja Adama Dąbrowskiego z Londynu (IAR).mp3 Johnson w Kijowie ostrzega przed "drugą Jałtą". Relacja Adama Dąbrowskiego z Londynu (IAR)
Czytaj także:
Johnson podczas podróży na Ukrainę wzywał Zachód do zjednoczenia się przeciwko temu, co, jak powiedział, było próbą narzucenia "nowej Jałty" przez Putina. Chodzi o ustalenia konferencji z 1945 r., kiedy Europa została podzielona przez zwycięzców drugiej wojny światowej: Stany Zjednoczone, Wielką Brytanię i ZSRR. Powiedział, że Putin zagraża porządkowi międzynarodowemu, starając się na powrót wyciąć na mapie strefy wpływów, które ponownie podzielą Europę, cofając wolności zdobyte po upadku muru berlińskiego w 1989 roku.
- Próbuje, trzymając broń przy głowie Ukrainy, zastraszając Ukrainę, skłonić nas do zmiany naszego spojrzenia na coś, co było absolutnie fantastyczne - powiedział Johnson w Kijowie. - Kiedy byłem młody, upadł mur berliński. Otrzymaliśmy doktrynę całej i wolnej Europy: każdy kraj mógł wybrać swoją przyszłość, na całym na europejskim kontynencie - to była fantastyczna rzecz - mówił.
Londyn przygotował sankcje
Johnson zapowiedział, że w środę porozmawia z Putinem (przez telefon, red.), (musiał odwołać poniedziałkową rozmowę telefoniczną - zaznacza Reuters). Zaapelował do rosyjskich matek, mówiąc, że inwazja na Ukrainę doprowadziłaby do "bardzo zaciekłego i krwawego oporu" przeciwko armii rosyjskiej.
- Na Ukrainie jest 200 000 mężczyzn i kobiet pod bronią, będą stawiać bardzo zaciekły i krwawy opór - powiedział Johnson. - Rodzice, matki w Rosji, powinni zastanowić się nad tym faktem i mam wielką nadzieję, że prezydent Putin wycofa się z drogi konfliktu i że podejmiemy dialog - mówił.
Johnson odrzucił sugestie, że Wielka Brytania i Stany Zjednoczone mogą wyolbrzymiać zagrożenie ze strony Rosji, i ostrzegł, że Londyn nałoży sankcje, które uderzą w strategiczne rosyjskie interesy handlowe i w istotne osoby z kręgu elit Kremla, jeśli Ukraina zostanie ponownie zaatakowana.
Czytaj także:
PAP/IAR/Reuters/in./