IAR
Julia Borkowicz
16.02.2022
"Nie widać żadnych oznak deeskalacji ze strony Rosji". Szef NATO o sytuacji na Wschodzie
Sekretarz generalny NATO przed spotkaniem ministrów obrony państw Sojuszu w Brukseli powiedział, że "nie ma deeskalacji. Rosja wysyła kolejne wojska w pobliże granic Ukrainy". - Jesteśmy gotowi do dialogu z Rosją, ale spodziewamy się najgorszego - oświadczył Jens Stoltenberg.
Szef NATO powiedział, że nie ma potwierdzenia informacji z Moskwy o wycofaniu części rosyjskich wojsk z Ukrainy czy z terenów z nią graniczących. Wręcz przeciwnie, Rosja gromadzi coraz więcej wojsk w regionie.
- Rosja zachowuje zdolność do przeprowadzenia pełnej inwazji na Ukrainie bez ostrzeżenia - powiedział Jens Stoltenberg. Podkreślił też, że Rosja prowadziła w przeszłości działania pozorowane, jedynie przesuwając swoje siły, zamiast je wycofywać.
- Jesteśmy gotowi do dialogu z Rosją, ale spodziewamy się najgorszego - oświadczył Jens Stoltenberg. Powtórzył ostrzeżenie, że jeśli Moskwa ponownie zaatakuje Ukrainę, to zapłaci wysoką cenę.
Dodał, że sygnalizowana gotowość Rosji do dialogu daje powody do ostrożnego optymizmu.
00:49 11561279_1.mp3 Szef NATO: Rosja nadal koncentruje wojska w pobliżu Ukrainy (IAR/Beata Płomecka)
Czytaj także:
jb