Uchodźcy to głównie kobiety i dzieci oraz obywatele innych państw pracujący lub uczący się za naszą wschodnią granicą.
Po przekroczeniu granicy każdy z nich może liczyć na ciepły posiłek, pomoc prawną oraz organizację transportu do Warszawy czy innych miast. W Hrebennem jako wolontariuszka pracuje Danuta Bryska. - Próbujemy skoordynować, pomóc, z dostawami, ludziom transporty. Wszystko i nic jednym słowem - powiedziała.
"Teraz się wszyscy boimy, oni jednak boją się bardziej"
Polacy niosą również pomoc spontanicznie. Pani Jagoda, wracając z rodzinnego miasta, przyjechała na granicę, by zabrać kilka osób, które chcą dostać się do Lublina. - Jestem mobilna, nie wybaczyłabym sobie, gdybym wracała na puste auto. Teraz się wszyscy boimy, oni jednak boją się bardziej - powiedziała studentka.
Od pierwszego dnia wojny do dziś ukraińsko-polską granicę przekroczyło już ponad 400 tysięcy osób. Polski rząd zapewnił, że nasz kraj przyjmie każdego uciekającego przed wojną na Ukrainie.
00:27 11595282_2.mp3 Danuta Bryska o pomocy uchodźcom z Ukrainy (IAR)
Czytaj także:
Ukraina walczy z rosyjską inwazją. Całodobowy przekaz z Ukrainy w streamingu portalu PolskieRadio24.pl
ms