W nagraniu słychać, jak rosyjski żołnierz skarży się dziewczynie, że wojsko chodzi głodne. - Nie mamy tu nic do żarcia. Wczoraj zwędziliśmy kaczkę! Jeśli się uda, obrabiamy sklepy, bierzemy papierosy, jedzenie. Bo nic nie mamy, rozumiesz? Głodujemy! - mówi.
Na to dziewczyna odpowiada, że w rosyjskiej telewizji pokazują, że jedzenie przynosi rosyjskim żołnierzom na Ukrainie ludność cywilna, a babcie ze łzami w oczach im dziękują, że przyjechali.
- Jasne! Raz jedna babcia nakarmiła nas pasztecikami i ośmiu chłopaków pojechało do domu w cynkowych trumnach - odpowiada żołnierz. - Jak to, to czym ich nakarmiła? – pyta dziewczyna. - Trucizną! - odpowiada żołnierz.
Rosyjskie wojska w niewoli
Jak poinformowała wicepremier Iryna Wereszczuk, na Ukrainie znajduje się 562 rosyjskich jeńców. Dodała, że są traktowani zgodnie z prawem międzynarodowym. Tworzone są obozy jenieckie, które będą działać zgodnie z Konwencją Genewską, a rosyjscy jeńcy mają mieć zapewnioną taką samą opiekę medyczną jak ukraińscy żołnierze.
Ponadto, jak przekazała Iryna Wereszczuk, w rękach Rosjan znajduje się około 270 ukraińskich wojskowych, którzy trafili do niewoli po 24 lutego. Jednocześnie, jak poinformowała Iryna Wereszczuk, Rosjanie na okupowanych przez siebie terytoriach zatrzymują ukraińskich urzędników i samorządowców. Jak dodała, osoby te są traktowane przez Rosjan jako zakładnicy, którzy podlegać mogą wymianie na wojskowych. Jak oceniła wicepremier Ukrainy, takie traktowanie cywilów jest aktem terroryzmu.
Zobacz także:
Oglądaj całodobowy przekaz z Ukrainy w streamingu portalu PolskieRadio24.pl:
jp