- Nie jestem tutaj sam, jest nas kilku wolontariuszy - powiedział w Vlad i dodał, że nie zastanawiał się nad tym, dlaczego przyszedł pomagać do tego ośrodka. - Wiem, że moja pomoc jest tutaj niezbędna. Jestem potrzebny, ponieważ te dzieci spotkał trudny los na wschodzie Ukrainy. Były one tam pozostawione bez opieki rodziców - wyjaśnił młody mężczyzna.
"Dzieci odczuwają tę wojnę "
W rozmowie z reporterem Polskiego Radia 24 podkreślił, że wszyscy wolontariusze przychodzą do tego domu dziecka, aby pomagać pracującym tam wychowawczynią. - Opiekujemy się tymi dziećmi tutaj na miejscu, gramy i bawimy się z nimi - dodał.
- Czuć, że dzieci przeżywają traumę wojenną, ponieważ jak się z nimi rozmawia to słychać głosy, że ktoś zostawił siostrę czy innych członków rodziny. Oni tutaj przyjechali, ale ich bliscy znajomi z domu już nie - zaznaczył i podkreślił, że wszyscy pracujący wolontariusze w tym ośrodku oddają tym "dzieciom swoją miłość".
Czytaj więcej:
>>> ROSYJSKA INWAZJA NA UKRAINĘ – zobacz serwis specjalny <<<
Zapraszamy do obejrzenia całej rozmowy.
nj