Protest weterynarzy. "Będą problemy"

Od piątku lekarze nie będą podpisywać umów na badanie zwierząt kierowanych do uboju. Ci, którzy takie umowy już podpisali, będą je wypowiadać. O powodach protestu mówił Radiu Merkury wiceprezes Krajowej Rady Izby Lekarsko-Weterynaryjnej Andrzej Moskal.

Obniżenie stawek dotyczy ok. 480 weterynarzy w Wielkopolsce. Lekarze podkreślają, że zależy im na bezpieczeństwie konsumentów. Mają świadomość, że ich akcja może odbić się na polskiej gospodarce, dlatego w każdej chwili są gotowi przystąpić do rozmów z ministrem rolnictwa, aby zakończyć protest. Jednak - jak podkreślił Andrzej Moskal - weterynarzy oburza m. in. brak konsultacji ministra przed podejmowaniem decyzji o nowych stawkach, a także osłabianie skuteczności inspekcji weterynaryjnej, która wg lekarzy - nie powinna być zależna od ministerstwa rolnictwa.

Właściciele hurtowni i zakładów mięsnych z niepokojem czekają na porozumienie lekarzy weterynarii z ministerstwem rolnictwa. Lekarze zaostrzyli protest i zawiesili współpracę z Państwową Inspekcją Weterynaryjną. Jeżeli nic się nie zmieni, w niektórch małych zakładach produkcja może być wstrzymana już na początku przyszłego tygodnia.

to