Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Damian Zakrzewski 23.05.2022

"Powinniśmy już nad nim pracować". Mateusz Morawiecki o siódmym pakiecie sankcji na Rosję

- Powiedziałem szefowi Rady Europejskiej, abyśmy już dziś zaczęli pracować nad siódmym pakietem - powiedział premier Mateusz Morawiecki. - Unijne pakiety sankcji powinny być konstruowane pod kątem zatrzymania machiny wojennej prezydenta Rosji Władimira Putina - dodał szef rządu.

Mateusz Morawiecki, który przebywa na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos, w rozmowie z TVP Info pytany był, jak jego zdaniem Europa pomaga ogarniętej wojną Ukrainie. - Ciągle za mało. Po to przede wszystkim jestem w Davos, aby rozmawiać z liderami świata, którzy nie do końca zdają sobie sprawę z tego, jak kluczowe są te wydarzenia za naszą wschodnią granicą - powiedział.

- Niektórzy chcieliby cały czas takiego powrotu do stanu sprzed wojny, jak gdyby nigdy nic się nie stało. To jest niemożliwe. Nie ma powrotu do stanu sprzed wojny. Można przywrócić pokój, ale tylko wtedy, kiedy rosyjscy żołnierze jak najszybciej wyjdą z Ukrainy i kiedy Ukraina rozpocznie być odbudowywana - podkreślił szef rządu.

Reakcja na działania Rosji

Premier był też pytany o słowa prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, który stwierdził, że gdyby w 2014 roku, po aneksji Krymu, wobec Rosji wprowadzone zostałyby mocne sankcje, to może dziś wojny by nie było. - Wojna z Moskwą zaczęła się nie w lutym, lecz już osiem lat temu. Jesteśmy wdzięczni za pomoc okazywaną nam w ostatnich miesiącach, jednak gdyby świat zareagował właściwie w 2014 roku, to tej agresji by teraz nie było - powiedział Wołodymyr Zełenski do uczestników Forum.

- Właśnie o tym rozmawiałem też z panem prezydentem Zełenskim dosłownie tuż przed rozpoczęciem wojny - powiedział premier Morawiecki. Wołodymyr Zełenski, jak przypomniał, apelował wtedy, aby sankcje były prewencyjne i aby pokazały Rosji, co im grozi, jeśli zaatakuje Ukrainę.

W ocenie szefa rządu prezydent Ukrainy miał rację. - My też mówiliśmy dokładnie o tym samym. Niestety dziś widzimy, że stało się inaczej - dodał. Według premiera warto jednak, aby Europejczyk "przynajmniej był mądry po szkodzie". Jak podkreślił, pakiety sankcji powinny być konstruowane pod kątem "zatrzymania machiny wojennej Putina".

Zdaniem Mateusza Morawieckiego pierwsze dane z Rosji pokazują, że sankcje zaczęły odnosić skutek i że rosyjska baza podatkowa gwałtownie zmalała. - Niestety z kolei przychody z ropy i z gazu wzrosły ze względu na wzrosty cen - zwrócił uwagę premier.

- Musimy być zdecydowani i systematyczni w naszych działaniach związanych z sankcjami - zaznaczył Mateusz Morawiecki. - Już dziś rano mówiłem Charles'owi Michelowi, przewodniczącemu Rady Europejskiej, abyśmy zaczęli pracować nad siódmym pakietem sankcji - dodał szef rządu.

Szósty pakiet sankcji

Obecnie UE próbuje przyjąć szósty pakiet sankcji, który zakłada embargo na rosyjską ropę. Część krajów - Węgry, Słowacja i Czechy - domaga się czasowych wyjątków (derogacji), wskakując m.in. na brak dostępu do morza i związane z tym potencjalne problemy z zapatrzeniem w surowiec.

Ze źródeł PAP wynika, że Polska postuluje, aby w konkluzjach szczytu znalazły się zapisy dotyczące konieczności nałożenia podatku importowego na ropę z Rosji w związku z propozycją derogacji dla niektórych krajów UE.

- Musimy przełamać impas i przyjąć szósty pakiet sankcji. Jednocześnie przygotowujemy się już z innymi partnerami w UE na kolejny, siódmy pakiet sankcyjny. Musimy skutecznie ograniczyć, odciąć import zarówno ropy, jak i gazu z Rosji. Pracujemy też nad zakazem sprowadzania rosyjskiego paliwa nuklearnego - powiedział PAP Stały Przedstawiciel Polski przy UE Andrzej Sadoś pytany o tę kwestię.

Czytaj także:

dz