Niemcy domagają się od Unii Europejskiej i od Litwy, by zluzowały sankcje wobec Rosji, dotyczące tranzytu przez Kaliningrad.
Od 18 czerwca Wilno wprowadzając w życie zapisy unijnych sankcji, zatrzymało tranzyt wskazanych przez UE towarów, w tym m.in. stali i wyrobów żelaznych do Kaliningradu.
Litewscy politycy i publicyści ostrzegają w mediach przed użyciem słowa "blokada", stosowanego przez rosyjską propagandę. Chodzi bowiem o wdrożenie w życie unijnych sankcji wobec Rosji. Pakiet czwarty sankcji przyjęty 15 marca ograniczył m.in. eksport rosyjskiej stali, a zaczął obowiązywać 18 czerwca. Wilno po prostu zastosowało się do jego zapisów.
To jednak spotkało się z histerią w rosyjskich mediach propagandowych: pojawiły się groźby pod adresem Litwy, dotyczące m.in. "wyrąbywania korytarza" przez ten kraj.
Za jakiś czas okazało, że na odblokowanie Kaliningradu zaczął naciskać pewien kraj, jak się okazało Niemcy – i to wywierając presję na Unię Europejską, by ta stworzyła rozporządzenie wprowadzające wyjątki od sankcji. O sprawie pisze agencja Reutera, powołując się na dwa anonimowe źródła. Wcześniej o powstającym dokumencie KE, który ma luzować sankcje odnoszące się do Kaliningradu, informowali m.in. litewscy politycy, sprzeciwiając się mu zdecydowanie. List do KE w tej sprawie napisała także grupa europosłów.
Starania Niemiec o zluzowanie sankcji wywołują oburzenie na Litwie: Wilno zdecydowało się na pryncypialną postawę wobec Moskwy, prowadzącej inwazję na Ukrainę, a działając na rzecz zluzowania sankcji, Berlin postępuje przecież tym samym w interesie Rosji.
Pod naciskiem Niemiec KE stworzyła dokument, który ma zluzować sankcje
W piątek litewski europoseł Petras Austrevicius.ujawnił, że "jeden z krajów", którego nazwy wówczas nie wymienił, chce zmian rozporządzenia ws. sankcji na Rosję, a w Brukseli powstał już nawet odpowiedni dokument.
Więcej informacji:
W poniedziałek premier Litwy Ingrida Simonyte powiedziała reporterom w Seimasie, że "Litwa przekazała szereg uwag Komisji Europejskiej, w związku z tym, że ta ostatnia projektuje nowe wytyczne w sprawie tego, jak sankcje UE na Rosję mają stosować się do tranzytu dóbr przez Kaliningrad". Premier Litwy powiedziała, że Wilno mogło zareagować na ten projekt w czasie weekendu.
Jak wówczas powiedziała, ponieważ prace są w toku, nie będzie (na razie) szerzej komentować tej sprawy.
Naciski na Litwę pod hasłem "szukania kompromisu"
Agencja Reutersa, opisując działania Niemiec ws. tranzytu do Kaliningradu, donosi: "Europejscy urzędnicy przy wparciu Niemiec, szukają kompromisu w celu rozwiązania jednego z wielu konfliktów z Moskwą".
Wedle dwóch źródeł Reutersa – przywrócenie tranzytu do Kaliningradu miałoby mieć miejsce już na początku lipca. "Europejscy urzędnicy rozmawiają o zwolnieniu terytorium z sankcji, które do tej pory uderzały w towary przemysłowe, takie jak stal, torując drogę do porozumienia na początku lipca, jeśli członek UE, Litwa, zrezygnuje z zastrzeżeń, powiedziały Reutersowi osoby, które odmówiły podania nazwiska, ponieważ dyskusje są poufne" - tak napisała agencja Reutera.
Reuters pisze także: "Jeśli tradycyjny szlak dla rosyjskich towarów do Kaliningradu, najpierw przez sojuszniczą Białoruś, a potem Litwę, nie zostanie przywrócony, państwa bałtyckie obawiają się, że Moskwa mogłaby użyć siły militarnej do przeorania lądowego korytarza przez swoje terytorium. Tymczasem Niemcy mają żołnierzy stacjonujących na Litwie i mogą zostać wciągnięte w konfrontację u boku swoich sojuszników z NATO, gdyby tak się stało. Największa gospodarka Europy jest również w dużym stopniu uzależniona od importu rosyjskiego gazu i byłaby narażona na ograniczenie przepływów, gdyby spór kaliningradzki uległ eskalacji. "Musimy zmierzyć się z rzeczywistością" – powiedziała osoba, mająca bezpośrednią wiedzę o dyskusjach unijnych, opisując Kaliningrad jako "święty" dla Moskwy. "(Putin) ma znacznie większy wpływ (na sytuację, red.) niż my. Znalezienie kompromisu leży w naszym interesie" – powiedziała ta osoba Reutersowi.
Wcześniej media pisały, że Niemcy mają posiłkować się argumentami, jakoby Rosja chciała przeorać korytarz do Kaliningradu i "odcięłaby" wtedy żołnierzy niemieckich z oddziałów NATO.
Natomiast Litwini odnoszą się spokojnie do propagandy Rosji, przeważa opinia, że służy ona tylko temu, by wymusić ustępstwa na UE i na Wilnie.
***
Zebrała Agnieszka Marcela Kamińska, PolskieRadio24.pl
***
Na podstawie m.in.: Reuters/LRT/ PAP/IAR/Tysol/Wp.pl /Wprost/ Rmf.fm./Twitter/Facebook/in.
>>> ATAK NA UKRAINĘ - zobacz serwis specjalny <<<
***
Polskie Radio tymczasowo uruchomiło transmisję w czasie rzeczywistym sygnału Ukraińskiego Radia poprzez swoje nadajniki cyfrowe w technologii DAB+. Sygnał publicznego ukraińskiego nadawcy dostępny jest także na kanałach internetowych Polskiego Radia. Dzięki temu przebywający w Polsce Ukraińcy będą mogli łatwiej słuchać audycji swojego radia publicznego.