- Często byłem mylony z merem Kijowa. Ciągle musiałem podkreślać, że to nie ja - przyznał Wołodymyr Kliczko. - Tak właśnie było z Joe Bidenem. Myślał, że to ja jestem Witalij - powiedział młodszy z braci.
"Biden poświęcił dużo czasu obu słynnym ukraińskim braciom, mówił o swoich wnukach, które są fanami sławnych bokserów" - informuje niemiecki tabloid.
"Czy rozmawiam z prawdziwym Kliczką?"
Wielu przywódców krajów NATO żartowało: "czy rozmawiam z prawdziwym Kliczką?", nawiązując do rozmów wideo, jakie kilku europejskich polityków odbyło ostatnio z fałszywym merem Kijowa.
Na początku czerwca włodarze europejskich stolic, w tym prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, odbyli wideorozmowę z fałszywym Witalijem Kliczką. Politycy mieli do czynienia z deepfakiem, czyli doskonale podrobionym nagraniem audio-wideo.
Kliczko na szczycie NATO apelował o dostawy broni
Z kolei Witalij Kliczko powiedział "Bildowi": "to bardzo ważne, aby spotkać się osobiście z najważniejszymi głowami państw i rządów na świecie".
- Odczuliśmy duże wsparcie dla Ukrainy, a teraz mamy nadzieję, że sprawy potoczą się jeszcze szybciej, jeśli chodzi o dostawy broni. Sytuacja, zwłaszcza na wschodzie, jest bardzo napięta i potrzebujemy tam więcej zachodniej broni - podkreślił.
Czytaj także:
Zobacz: wiceszef MSZ Paweł Jabłoński w "Sygnałach dnia"
kp