Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Michał Chodurski 18.01.2011

Dlaczego te nagrania dopiero teraz?

Prawo i Sprawiedliwość uważa, że szef MSW Jerzy Miller zbyt późno przedstawił nagrania z rozmów kontrolerów lotów ze Smoleńska.
Konferencja prasowa PiSKonferencja prasowa PiSfot.PAP

Przewodniczący klubu PiS Mariusz Błaszczak powiedział, że w zeszłym tygodniu, po ogłoszeniu raportu MAK, minister Miller mówił tylko o niewielkich uchybieniach w tym dokumencie.

Tymczasem z przedstawionych we wtorek materiałów wynika, że w raporcie pominięto wiele ważnych rzeczy.

Błaszczak podkreślił, że nagrania trzeba było ujawnić zaraz po przedstawieniu rosyjskiego raportu. Dodał, że wiadomo już, iż polscy piloci próbowali w ostatniej chwili uniknąć katastrofy.

Komisja kierowana przez szefa MSWiA Jerzego Millera zaprezentowała nagrania rozmów kontrolerów z wieży lotniska w Smoleńsku z 10 kwietnia.

- 10 kwietnia rosyjscy kontrolerzy lotów na lotnisku w Smoleńsku działali pod dużą presją i nie byli przygotowani do przyjęcia samolotu z polską delegacją do Katynia - takie ustalenia przedstawiła komisja Millera, badająca przyczyny katastrofy smoleńskiej.

Wcześniejsze lądowanie polskiego JAK-a 40 oraz próba lądowania rosyjskiego Ił-a 76 były manewrami na granicy bezpieczeństwa, za co dopowiedzialność ponoszą kontrolerzy z wieży lotniska Siewiernyj. Działając pod dużą presją, kontrolerzy popełnili dużo błędów i nie byli wsparciem dla załogi polskiego TU154M - ustaliła komisja. Takie wsparcie jest niezbędne zwłaszcza podczas próby lądowania w ekstremalnie trudnych warunkach atmosferycznych - podkreślił zastępca szefa komisji Mirosław Grochowski.

mch