Wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak powiedział, że Polska - wraz z partnerami - pomaga Ukrainie, bo chce graniczyć z niepodległym państwem, a nie z Rosją. Szef resortu obrony w Kopenhadze wziął udział w konferencji donatorów dla Ukrainy.
Zaznaczył, że zadaniem między innymi naszego kraju jest podtrzymywanie zainteresowania krajów zachodniej Europy sytuacją na zaatakowanej przez Rosjan Ukrainie. Minister Mariusz Błaszczak stwierdził, że nowy format koordynujący wsparcie dla Kijowa to bardzo dobry pomysł.
Szef MON o największym zagrożeniu dla Ukrainy
W ocenie Mariusza Błaszczaka największym zagrożeniem, przed którym stoją Ukraina i państwa sąsiadujące z Rosją, jest to, że "zachód Europy, wolny świat, zmęczy się informacjami o wojnie i w związku z tym będzie dążył do jak najszybszego zakończenia wojny i pozostawienia sytuacji w obecnym stanie".
Duński minister obrony Morten Bødskov - jeden z organizatorów konferencji - poinformował, że 26 krajów zadeklarowało dziś przekazanie ponad półtora miliarda dolarów na zwiększenie zdolności wojskowych Ukrainy w walce z wojskami Federacji Rosyjskiej.
Prezydent Zełenski o atomowym szantażu Rosji
Przywódca Ukrainy podkreślił, że Rosja "wykorzystuje dziś możliwość wywołania katastrofy atomowej jako środek szantażu w czasie wojny". - Taka katastrofa, jak ta w Czarnobylu, może się wydarzyć ponownie. Ryzyko jest duże. To, co robi Rosja w elektrowni w Zaporożu, gdzie jest aż sześć bloków, stanowi zagrożenie nie tylko dla Europy, ale świata - przekonywał Wołodymyr Zełenski, który przemawiał za pomocą łącza wideo.
00:26 11885650_1.mp3 Wicepremier Mariusz Błaszczak w Kopenhadze: pomagamy Ukrainie, bo chcemy graniczyć z niepodległym państwem (IAR)
Czytaj także:
ASP