PO chce ukarania szefa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego oraz posłów: Beaty Kempy, Antoniego Macierewicza i Jacka Sońty.
Poseł Andrzej Halicki powiedział, że posłowie jego partii, składając te wnioski, kierują się poszanowaniem godności Sejmu. – Poseł Macierewicz, zarzucając zaprzaństwo, powinien zastanowić się czy sam się go nie dopuszcza, gdy leci do Stanów i sugeruje, że polskie państwo nie ma suwerennych instytucji, które mogą wyjaśnić okoliczności katastrofy smoleńskiej – powiedział Halicki.
W opinii Halickiego, Jarosław Kaczyński, który sugeruje finansowanie PO z zewnątrz, powinien natychmiast poinformować o tym organa śledcze w Polsce, jeśli rzeczywiście ma takie informacje. Andrzej Halicki zapowiedział, że Jarosław Kaczyński nie będzie po tej wypowiedzi traktowany jak "święta krowa".
- Nie było w dziejach państwa polskiego takiego zaprzaństwa – takimi słowami Antoni Macierewicz mówił o działaniach rządu i PO podczas posiedzenia połączonych komisji obrony narodowej, sprawiedliwości i infrastruktury, która zajmowała się sprawą raportu MAK.
- Niech pan skorzysta z porady ministra Bogdana Klicha według jego wcześniejszej profesji – powiedział w czasie posiedzenia Sejmu Jacek Sońta reagując na wyłączanie mu mikrofonu przez wicemarszałka Sejmu Stefana Niesiołowskiego. Minister Klich jest z zawodu psychiatrą.
Beata Kempa podczas sejmowej debaty nad raportem MAK pytała premiera Tuska czy wie "na jakiej jest ścieżce i na jakim kursie" oraz o to "kto go naprowadza i z jakiej wieży". W przypadku Jarosława Kaczyńskiego wniosek dotyczy kilku wystąpień publicznych. Chodzi między innymi o sformułowanie: "sianie nienawiści przez PO jest cynizmem i grą, która kosztowała życie około 100 osób".
PiS też składa wnioski
Prawo i Sprawiedliwość złożyło do komisji etyki trzy wnioski przeciwko politykom PO. Adam Hofman, rzecznik PiS, wyjaśnił, że chodzi o wypowiedzi premiera Donalda Tuska, marszałka Stefana Niesiołowskiego i posła Adama Szejnfelda.
Hofman tłumaczy, że premier naruszył zasady etyki poselskiej swoją wypowiedzią podczas debaty sejmowej na temat działań rządu w sprawie katastrofy smoleńskiej. - Jak ktoś zarzuca rodzinom ofiar, że nie chcą wyjaśnienia prawdy o Smoleńsku, to moim zdaniem przekracza to granice i nadaje się to do rozpatrzenia przez komisję etyki poselskiej - powiedział poseł Adam Hofman.
PiS zarzuca Stefanowi Niesiołowskiemu sposób prowadzenia obrad w Sejmie w czasie debaty na temat raportu MAK, a Adamowi Szejnfeldowi, fakt, że oskarżał PiS o realizację "planu Rosji ws. katastrofy smoleńskiej."
rk