Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Radosław Różycki 07.02.2011

Polscy śledczy przesłuchali w Moskwie pierwszego świadka

W Moskwie kilka godzin trwało przesłuchanie przez polskich prokuratorów jednego ze świadków katastrofy smoleńskiej - kontrolera lotniska.Siewiernyj.
MoskwaMoskwa(fot. sxc.hu)

Prawdopodobnie był to kierownik kontroli lotów, podpułkownik Paweł Plusnin.
Po wyjściu z budynku Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej prokuratorzy nie chcieli potwierdzić nazwiska świadka. Jak mówili, na razie są zawoleni ze współpracy z prokuraturą rosyjską. Fakt, że przesłuchanie trwało kilka godzin świadczy o tym, że uzyskali wyczerpujące odpowiedzi na wcześniej przygotowane pytania jak również kwestie wynikłe w czasie rozmowy. Podobnie przesłuchania mają wyglądać w następnych dniach.

Na liście świadków, których chcą przesłuchać polscy prokuratorzy przebywający od 1 lutego w Moskwie są osoby, które 10 kwietnia 2010 roku znajdowały się w wieży kontroli lotów na lotnisku w Smoleńsku.

Przesłuchanie rosyjskich kontrolerów lotów z wieży lotniska Siewiernyj jest konieczne, ponieważ pierwsze zeznania kontrolerów z 10 kwietnia 2010 roku unieważniła rosyjska prokuratura. Protokoły z kolejnych przesłuchań różniły się od tych przeprowadzonych tuż po katastrofie, dlatego nasi prokuratorzy uznali, że chcą raz jeszcze rozmawiać z rosyjskimi świadkami.

Przebywający w Rosji polscy prokuratorzy zapoznają się również z materiałami zebranymi podczas śledztwa prowadzonego przez stronę rosyjską i ustalą, w jakim zakresie Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej zamierza wykorzystywać jeszcze procesowo wrak Tu-154M. Kwestia ta jest interesująca w kontekście kolejnych wniosków Polski o przekazanie wraku.

Seremet: śledczy pracują bez przeszkód

Praca polskich prokuratorów w Moskwie przebiega bez przeszkód - poinformował prokurator generalny Andrzej Seremet.

Prokurator Andrzej Seremet powiedział, że przesłuchania wszystkich czterech osób mają się odbyć. - Zapewniano mnie, że te cztery osoby o których była mowa będą przesłuchane. Mam zatem nadzieję, że oni się po prostu stawią i nie będzie żadnych organizacyjnych przeszkód w ich przesłuchaniu - mówi Andrzej Seremet.
Prokurator generalny zapewnił także, że polscy śledczy nie napotkali na przeszkody odnośnie przeglądania akt rosyjskiego postępowania. - Dotąd nie sygnalizowano mi takich przeszkód - dodał Andrzej Seremet.

Wojskowi prokuratorzy nie chcą ujawnić żadnych szczegółów z pracy, jaką od dziś wykonują polscy śledczy w Rosji. Pułkownik Zbigniew Rzepa mówi z Naczelnej Prokuratury Wojskowej mówi jedynie, że czynności potrwają kilka dni i zostaną przesłuchani "kluczowi dla sprawy" świadkowie. Prokuratura poinformuje o efektach pracy śledczych po tym, jak zakończą się czynności w Rosji. - Teraz jest to przedwczesne - wyjaśnił pułkownik Rzepa.

rr