Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 07.02.2011

Opozycja białoruska trze się i ściera po wyborach

W białoruskich opozycyjnych partiach politycznych trwają przetasowania po wyborach i po fali represji.
Opozycja białoruska trze się  i ściera po wyborachfot. PAP/Grzegorz Jakubowski

Część liderów opozycji trafiła do aresztów za udział w demonstracjach, organizowanych po wyborach prezydenckich 19 grudnia. Inni ulegli naciskom władzy, według kolegów.

Romańczuk ukarany za słowa o demonstracji

Komitet Narodowy Zjednoczonej Partii Obywatelskiej (OGP) wyraził wotum nieufności wobec Jarosława Romańczuka. Dotychczasowy wiceszef tej partii i były kandydat na prezydenta zdystansowal się wcześniej od demonstracji białoruskiej opozycji po wyborach prezydenckich, co zostało źle odebrane przez partyjnych kolegów.

Wiceszef OGP Leu Marholin powiedział Radiu Swaboda, że pozbawić Romańczuka stanowiska wiceszefa partii może tylko zjazd partii. Wskazał, że nie podnoszono kwestii wykluczenia Romańczuka z OGP.

Podczas posiedzenia wysłuchano Jarosława Romańczuka. Podtrzymał on swoją decyzję o wystąpieniu przed kamerami telewizji państwowej rankiem 20 grudnia, po rozbiciu demonstracji opozycji w Mińsku w wieczór wyborczy. W Radiu Swaboda powtórzył, że jedyną jego motywacją było wówczas "ratowanie życia ludzi".

Romańczuk w wystąpieniu skrytykował za przebieg demonstracji innych kandydatów opozycji w wyborach, którzy wówczas znajdowali się już w areszcie. Potem postawiono im zarzut organizacji masowych zamieszek, za co grozi według prawa do 15 lat pozbawienia wolności.

Po demonstracji w areszcie znalazł się również bratanek polityka, Artur Romańczuk, student jednego z polskich uniwersytetów. 20 grudnia został skazany na 12 dni aresztu administracyjnego, ale zwolniono go po trzech dniach. W poniedziałek otrzymał postanowienie, że powinien odbyć pozostałą karę - dziewięć dni aresztu.

Inne zmiany

Jednocześnie swoje stanowisko w partii OGP szefa komisji do spraw międzynarodowych, stracił Andrej Dźmitreu, były szef sztabu wyborczego Uładzimira Niaklajewa.

Działacze Zjednoczonej Partii Obywatelskiej zwrócili uwagę, że Dźmitreu, będąc we władzach swojej partii, kierował jednocześnie sztabem wyborczym Niaklajewa i tym samym dopuścił sie sprzeczności interesów.

W niedzielę pojawiła sie informacja o wykluczeniu Anatolija Leukowicza z szeregów Białoruskiej Socjaldemokratycznej Partii "Hramada". Leukowicz był wcześniej szefem tej partii, ale ma silną opozycje, która uważa, że zbyt mocno sympatyzuje z władzami.

agkm