Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Radosław Różycki 12.03.2011

Ziemia znowu zatrzęsła się w Japonii. Tym razem 6,8 stopni w skali Richtera

Doszło do niego niemal dobę po trzęsieniu ziemi, o sile 8,8 w skali Richtera, które spowodowało tsunami na Pacyfiku.
Ziemia znowu zatrzęsła się w Japonii. Tym razem 6,8 stopni w skali Richterafot. PAP/EPA/FRANCK ROBICHON

Według amerykańskiego instytutu geologicznego, tym razem ziemia zatrzęsła się na głębokości 25 kilometrów, a epicentrum znajdowało się 336 kilometrów od Tokio i 170 kilometrów od miasta Iwaki na wyspie Honsiu.

Premier Naoto Kan zwołał nadzwyczajne posiedzenie rządu. Po spotkaniu udał się helikopterem na miejsce katastrofy. Do akcji ratunkowej zmobilizowane zostały oddziały sił samoobrony, czyli odpowiednika japońskich sił zbrojnych. Powiększa się liczba osób zmarłych i zaginionych. Wojsko zarządziło mobilizację tysięcy żołnierzy. Do akcji skierowano 300 samolotów i 40 statków. Swoje lotniskowce udostępniły Stany Zjednoczone.

Zobacz więcej w raporcie specjalnym>>>

Zagrożone instalacje atomowe

Wczorajsze wstrząsy zagroziły bezpieczeństwu japońskich instalacji atomowych. Z terenów wokół elektrowni jądrowych na obszarze dotkniętym skutkami tragicznego trzęsienia ziemi w północnej Japonii ewakuowano około 3 tysiące osób.

Japoński gigant energetyczny TEPCO poinformował o kłopotach z chłodzeniem drugiego reaktora w dotkniętej przez trzęsienie ziemi elektrowni w Fukuszimie na północnym wschodzie kraju. Firma oświadczyła też, że straciła możliwość kontrolowania ciśnienia w niektórych reaktorach.Rzecznik TEPCO powiedział, że ciśnienie wewnątrz reaktorów jest stabilne, jednak rośnie ono w ich osłonach.
Parę godzin wcześniej władze nakazały ewakuację osób mieszkających w promieniu 10 kilometrów od elektrowni jądrowej w Fukuszimie. Ostrzegano, że w dotkniętej trzęsieniem ziemi siłowni może dojść do niewielkiego wycieku radioaktywnego. Teraz agencja Kyodo podaje, że wyciek mógł już nastąpić. Z kolei agencja Jiji Press informuje, że poziom promieniowania w elektrowni znacznie przekroczył dopuszczalne normy - nawet tysiąckrotnie.

Po porannych wstrząsach samoczynnie zamknęło się 11 reaktorów w czterech elektrowniach położonych w rejonie trzęsienia. W Fukuszimie nie zadziałał jednak poprawnie system chłodzenia jednego z reaktorów. Wówczas ewakuowano trzy tysiące ludzi mieszkających w promieniu 3 kilometrów od siłowni.

Region wokół miasta Soma został zalany wysokimi falami tsunami. Woda zajęła kilka kilometrów lądu. Przy pomocy helikopterów prowadzona jest akcja wydobywania osób uwięzionych w zalanych woda morską terenach.

Co najmniej 20 tysięcy osób ewakuowano z domów. Tysiące osób w północnej Japonii nie ma prądu, gazu i wody. Przez całą noc z Tokio wyczuwalne były kolejne, ale malejące wstrząsy. W metropolii tokijskiej wznowiony został rano transport miejski dzięki czemu tysiące ludzi po nocy spędzonej na ulicach miasta mogą powrócić do domów.

Fala dociera do Ameryki

Tsunami z Japonii dociera do wybrzeży kontynentu amerykańskiego.
Władze Chile zarządziły ewakuację wybrzeża nad Oceanem Spokojnym. Jest ono zagrożone uderzeniem tsunami Rozporządzenie w tej sprawie wydał minister spraw wewnętrznych Chile.

Ewakuację wybrzeży przeprowadzono między innymi na Wyspie Wielkanocnej, położonej 3500 kilometrów od lądu. Turyści i mieszkańcy opuszczają jej wybrzeże i kierują się na wyższe kondygnacje.

Ekwadorski koncern naftowy Petroecuador zawiesił eksport ropy naftowej z powodu ryzyka spowodowanego tsunami. Prezydent Ekwadoru ogłosił stan wyjątkowy. Nisko położone tereny opuszczają mieszkańcy Wysp Galapagos.

Do wybrzeży Meksyku dotarły już fale o wysokości 70 centymetrów. Kolejne mogą być nawet trzykrotnie wyższe. Turystom w Acapulco i Los Cabos zakazano opuszczać hoteli, które położone są daleko od plaży.

Prezydent Gwatemali zawiesił zajęcia w szkołach położonych w trzech prowincjach nad Pacyfikiem. Zalecił też obywatelom tych prowincji wspinanie się na wysokie piętra, by uniknąć negatywnych skutków potencjalnego tsunami. Łodzie nie mogą wypływać z portów.

Żadnych negatywnych skutków nie spodziewają się władze Panamy, które przewidują, że wysokość fal nie przekroczy 20 centymetrów.
Władze Kolumbii zakazały natomiast ludziom pływania i łowienia ryb w Pacyfiku.

rr