Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Tomasz Owsiński 12.03.2011

"Nie ma mowy o awarii podobnej jak w Czarnobylu"

Wybuch w japońskiej elektrowni atomowej w Fukushimie nie powinien zagrażać większej liczbie ludzi - uważa profesor Jerzy Niewodniczański z Akademii Górniczo - Hutniczej.
Elektrownia atomowa w FukuszimieElektrownia atomowa w FukuszimieFot. PAP/EPA

Były prezes Państwowej Agencji Atomistyki podkreśla, że japońska elektrownia, która ucierpiała w wyniku trzęsienia ziemi jest zupełnie innym typem elektrowni niż radziecka elektrownia w Czarnobylu.

Profesor Niewodniczański zaznaczył, że w Japonii nie doszło do uszkodzenia paliwa jądrowego. Wybuchł jedynie zbiornik z parą, a nie reaktor atomowy. - Nie był to wybuch jądrowy tylko podgrzanej pary, tak jak wybucha kocioł w lokomotywie czy w urządzeniu, gdzie jest podgrzana woda - stwierdził profesor. Przyznał, że woda była nieco skażona, więc nastąpił wzrost promieniowania.

"Nie ma żadnej chmury"

Profesor nie podziela obaw części mediów, że opary z elektrowni mogą zagrażać większej liczbie mieszkańców. Wprawdzie opary mają wyższą radioaktywność, ale są nietrwałe - przekonuje naukowiec. Bzdurami nazwał informacje, że radioaktywna chmura doleci na Kamczatkę lub do Chin. - Nie ma żadnej chmury. Jest para, która zawiera krótko żyjące izotopy. Nie ma tam produktu rozszczepienia - stwierdził profesor.

Profesor Niewodniczański podkreśla, że nie ma mowy o awarii podobnej jak w Czarnobylu. Przypomina, że japońska elektrownia jest nowoczesna i w przeciwieństwie do radzieckiej nie używa się w niej łatwopalnego grafitu. - To tak jakby porównywać rower do samochodu. Jedno i drugie jeździ, ale na zupełnie innej zasadzie. To na pewno nie miało nic wspólnego z tym, co miało miejsce w Czarnobylu - zapewnił Jerzy Niewodniczański.

Władze japońskie informowały, że poziom promieniowania radioaktywnego wokół elektrowni wzrasta. Wprowadzona została 20-kilometrowa strefa bezpieczeństwa. Ewakuowanych zostało około 50 tysięcy osób. Profesor Niewodniczański podkreśla, że w każdej elektrowni tego typu ustanowione są strefy bezpieczeństwa, w których ludność podlega specjalnym zasadom na wypadek awarii.

IAR/to