Informację o wszczętym postępowaniu wyjaśniającym potwierdziła Polskiemu Radiu rzeczniczka UOKiKu Małgorzata Cieloch. Jak wyjaśniła, Urząd sprawdza, czy drogi cukier to efekt nielegalnego działania, czy też normalnych zjawisk ekonomicznych.
- Na reakcję Urzędu na wysokie ceny cukru można liczyć jedynie, jeśli jest ona spowodowana nielegalnym porozumieniem producentów lub dystrybutorów towaru - podkreśliła Cieloch.
Odpowiedzi na ankiety UOKiKu można się spodziewać w ciągu kilku tygodni i wówczas zapadnie decyzja, czy Urząd rozpocznie postępowanie przeciwko przedsiębiorcom.
"Przejmuje się cenami"
Donald Tusk w trakcie wizyty w tłoczni gazu w Budnie powiedział, że "przejmuje się cenami" w polskich sklepach. – To jest też moje zadanie. Nie mógłbym spać spokojnie i nie miałbym prawa zajmować ludziom czasu, gdybym się nie przejmował tym się dzieje sklepach – zaznaczył Tusk.
Jego zdaniem spekulacja na cukrze polega m.in. na tym, że wmawia się ludziom, że będzie on coraz droższy. - W związku z tym ludzie kupują coraz więcej, a producenci cukru się cieszą – powiedział premier.
Donald Tusk powiedział, że "dość łatwo w Polsce można kupić cukier po 5 złotych, a są sklepy w których kosztuje on nawet mniej". Premier zapowiedział, że podjął działania, aby cukru w Polsce było więcej, a to – zdaniem premiera – obniży jego cenę. – Żarty się skończyły. Ceny nie mogą być efektem wulgarnej, bezczelnej spekulacji – powiedział Donald Tusk.
aj