W "Rzeczpospolitej" czytamy o Krzysztofie Wyszkowskim, któremu sąd niedawno nakazał publikację w telewizji przeprosin wobec Lecha Wałęsy. Za słowa o tym, że były prezydent był "współpracownikiem SB o pseudonimie Bolek" Wyszkowski ma zapłacić około 400 tysięcy złotych.
Gazeta przytacza inne, podobnie wysokie orzeczenia sądu w pozwach o zniesławienie. Czytamy więc o Jacku Kurskim, który przegrał kilka tego rodzaju procesów i Zbigniewie Ziobro, który miał przeprosić za swoje słowa o doktorze Garlickim.
"Rz" opisuje też historię sporu piosenkarki Doroty Rabczewskiej, która pozwała rapera z Grupy Operacyjnej. Sąd nakazał pozwanemu publikację przeprosin na portalu onet.pl, rozmiar wyznaczając - zgodnie z normą prasową, nie internetową - na 9x6 cm. Skutek? Onet,pl wycenił taką reklamę na 32 miliony złotych.
- Sądy nie do końca badają, jakie mogłyby być łączne koszty takich przeprosin - mówi Adam Bodnar z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Zgadza się on z tezą artykułu, że należy zmienić prawo tak, aby koszta w sprawach o zniesławienie były niższe.
sg