Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 19.04.2011

Brytyjscy oficerowie będą doradzać libijskim powstańcom walczącym z Kaddafim

Jak powiedział minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii, William Hague, oficerowie mają się udać do ośrodka powstania w Benghazi.
Brytyjscy oficerowie będą doradzać libijskim powstańcom walczącym z Kaddafimfot. PAP/EPA/VASSIL DONEV

Będzie to znacząca eskalacja zaangażowania zachodniego w Libii, dotychczas ograniczonego do patrolowania strefy zakazu lotów.

Londyn już wcześniej postulował dozbrojenie powstańców, czemu sprzeciwiły się nawet Francja i Stany Zjednoczone - najbardziej zaangażowane w Libii obok Wielkiej Brytanii państwa. Skończyło się na posłaniu rebeliantom brytyjskich kamizelek kuloodpornych i sprzętu łącznościowego, a więc nie broni.

Minister Hague argumentuje, że przeszkolenie rebeliantów mieści się w ramach postanowień rezolucji ONZ o powstrzymaniu "wszelkimi metodami" ataków sił Kadafiego na ludność cywilną.

"Jeśli oni nie przybędą, to umrzemy"

Przedstawiciel powstańców z oblężonego miasta Misrata, poinformował, że oficjalnie wystąpił o interwencję zachodnich żołnierzy, którzy zapewniliby miastu bezpieczeństwo.

Abdallah Abdulati powiedział dziennikarzom, że rebelianci chcą, by na podstawie zasad humanitarnych do Libii wysłano żołnierzy francuskich i brytyjskich. - Jeśli oni nie przybędą, to umrzemy - oświadczył Abdulati.

Powstańcy z Misraty nie mają bezpośredniego kontaktu z siłami międzynarodowej koalicji. Abdulati powiedział, że jego wniosek został przesłany w ubiegłym tygodniu w liście do powstańczej Narodowej Rady Libijskiej w Bengazi, jednak do tej pory nie nadeszła odpowiedź.

Walki w Libii trwają już dwa miesiące

Po początkowych sukcesach opozycji, której udało się przejąć kontrolę nad większością libijskich miast, wojska Muammara Kaddafiego odzyskały większość terenów. Pod kontrolą rebeliantów pozostają obecnie m.in. Benghazi i Tobruk położone na wschodzie oraz Misrata.

Po tym jak pozycje Kaddafiego zostały zbombardowane przez myśliwce NATO, w Libii trwa militarny i polityczny pat. Wojska wierne Kaddafiemu nie są w stanie zdusić rebelii, z kolei powstańcy nie mają na tyle sił i środków, by przejąć kontrolę nad państwem. Międzynarodowe negocjacje w sprawie ewentualnego rozejmu nie przyniosły na razie rezultatu.

Czytaj więcej w serwisie specjalnym: Raport Arabia>>>

IAR,PAP,kk