Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 22.05.2011

Bez odwołania ws. "zakamuflowanej opcji niemieckiej"

Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego o śląskości.
Bez odwołania ws. zakamuflowanej opcji niemieckiejfot. tomczykiewicz.pl

Śląscy politycy PO podjęli wstępnie decyzję, że odwoływać się nie będą. Jak podkreślił szef klubu parlamentarnego PO poseł Tomasz Tomczykiewicz, cel został już osiągnięty. - Cel został osiągnięty, bo to po skierowaniu przez nas wniosku do prokuratury nastąpiła gwałtowna zmiana retoryki; wtedy też wycofano się z tych słów w raporcie Jarosława Kaczyńskiego - tłumaczył Tomczykiewicz po niedzielnych obradach śląskiej Rady Regionalnej PO.

10 maja Prokuratura Rejonowa Warszawa-Ochota, po postępowaniu sprawdzającym, odmówiła wszczęcia śledztwa z doniesienia grupy śląskich polityków PO oraz Związku Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych w Polsce. Odmowę uzasadniała tym, że sformułowania PiS i jego prezesa o narodowości śląskiej jako "zakamuflowanej opcji niemieckiej" nie były przejawem dyskryminacji ani publicznym znieważeniem grupy etnicznej lub narodowościowej.

Pokrzywdzonym przysługiwało odwołanie od decyzji prokuratury. Jeżeli - co zadeklarowali w niedzielę - nie skorzystają z tego prawa, postanowienie o odmowie wszczęcia śledztwa uprawomocni się.

Doniesienie pełnomocnika grupy śląskich polityków PO trafiło do prokuratury w kwietniu i dotyczyło sformułowania, utożsamiającego śląskość z "zakamuflowaną opcją niemiecką". Zawiadomienie powoływało się na art. 257 Kodeksu karnego, który przewiduje karę do trzech lat więzienia dla tego, kto "publicznie znieważa grupę ludności albo poszczególną osobę z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej".

"Raport o stanie Rzeczypospolitej"

Chodzi o fragment przygotowanego przez PiS "Raportu o stanie Rzeczypospolitej": "Niedawno umieszczono, wbrew wyrokowi Sądu Najwyższego z 2007 r., narodowość śląską w spisie powszechnym. Sąd Najwyższy słusznie bowiem wywiódł, że historycznie rzecz biorąc, niczego takiego jak naród śląski nie ma. Można dodać, że śląskość jest po prostu pewnym sposobem odcięcia się od polskości i przypuszczalnie przyjęciem po prostu zakamuflowanej opcji niemieckiej".

Potem PiS wprowadziło poprawkę do tego fragmentu. Zmienione zdanie brzmiało: "Można dodać, że śląskość, która odrzuca polską przynależność narodową jest po prostu pewnym sposobem odcięcia się od polskości i przypuszczalnie przyjęciem po prostu zakamuflowanej opcji niemieckiej".

agkm