PAP
Katarzyna Karaś
31.05.2011
Po 22 latach rodziny ofiar masakry na pl. Tiananmen dostaną odszkodowania?
Przedstawiciele władz bezpieczeństwa rozmawiali z niektórymi rodzinami ofiar tragicznych wydarzeń z 4 czerwca 1989 roku - poinformowało ugrupowanie "Matki z Tiananmen".
fot. Uvo/Wikimedia Commons/CC
Posłuchaj
-
Korespondencja Tomasza Sajewicza z Pekinu (IAR).
Czytaj także
Nie wspominali przy tym o ujawnieniu prawdy, czy wdrożeniu śledztwa, "pytali tylko, ile trzeba zapłacić" - informują "Matki z Tiananmen", których apel opublikowała organizacja Human Rights in China (HRiC). Oferty odszkodowań dotyczyły wyłącznie przypadków indywidualnych, a nie całej grupy rodzin ofiar.
"Matki z Tiananmen" przyznają, że są zaskoczone. Zwracają uwagę, że oferty odszkodowań pojawiły się w czasie, gdy sytuacja w dziedzinie praw człowieka znacznie się w Chinach pogorszyła, co wiąże się m.in. z zaniepokojeniem władz chińskich wydarzeniami w świecie arabskim.
Rodziny ofiar informują, że zidentyfikowały 203 ofiary masakry na placu Tiananmen. Podkreśla się, że tożsamości wielu ofiar nie udało się ustalić.
17 kwietnia 1989 roku na placu miała miejsce manifestacja studentów ku czci zmarłego dwa dni wcześniej sekretarza generalnego Komunistycznej Partii Chin (KPCh) Hu Yaobanga uważanego za zwolennika reform politycznych w Chinach.
20 maja wprowadzono w Pekinie stan wyjątkowy. Sprowadzona z prowincji 27. Armia na rozkaz władz nocą z 3 na 4 czerwca 1989, przy użyciu czołgów i ognia z broni maszynowej, rozpędziła uczestników protestów.
PAP,wikipedia,kk