Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Gabriela Skonieczna 10.06.2011

Znów winna mgła? Wypadek awionetek w Hiszpanii

Mimo utajnienia śledztwa, dotyczącego rozbicia awionetek z Polakami na pokładzie do mediów przeciekają informacje świadczące, że przyczyną katastrofy była zła pogoda.

W poniedziałek awionetka, którą leciał wybitny architekt Stefan Kuryłowicz ze współpracownikiem Jackiem Syropolskim rozbiła się koło Castrillon (Asturia), w górach Bayas. Druga maszyna spadła na pusty budynek na placu postojowym samolotów, w pobliżu wieży kontrolnej. Leciał nią Janusz Marek Zieniewicz i Jacek Olesiński. Wszyscy czterej zginęli.

Według rzecznika ambasady RP w Madrycie rodziny zmarłych w Polsce oczekują na decyzję sądu w sprawie terminu przetransportowania zwłok do kraju.

Prasowe przecieki

Według lokalnych dzienników Asturii, "El Comercio", "La Nueva Espana" i "La Voz de Asturias", ze wstępnego raportu rządowej komisji śledczej, który zostanie podany do wiadomości publicznej za dwa tygodnie, wynika, że to bardzo złe warunki pogodowe - gęsta mgła i ulewny deszcz na lotnisku w Castrillon - były przyczyną wypadku awionetek.

Członkowie komisji, trzech śledczych i dwóch mechaników, zdążyli przedstawić takie wnioski przed wypadkiem drogowym, który mieli we wtorek. Przedtem przeprowadzili rozmowy z kontrolerami wieży w Castrillon oraz z pasażerami trzeciej awionetki, która bezpiecznie wylądowała w Santander, Polakiem Januszem A.W. oraz Niemcem Oscarem D. Dokonali także dokładnych oględzin miejsc katastrofy.

Śledztwo trwa

Mieli jeszcze rozmawiać z lokalną Gwardią Cywilną, ale oględziny w terenie już zakończyli - powiedział przedstawiciel rządu Antonio Trevin. Na lotnisku koło Castrillon nadal poszukuje się fragmentów maszyny i innych dowodów - dodał.

Sąd w Aviles (Asturia) pracuje obecnie nad wyjaśnieniem przyczyn decyzji pilotów dwóch awionetek, którzy postanowili lądować na lotnisku w Castrillon, choć wiedzieli o niekorzystnych warunkach pogodowych i pomimo zdecydowanego polecenia wieży kontrolnej, aby tam nie lądować i zawrócić do Santander.

Śledztwo wyjaśniające okoliczności wypadku może potrwać kilka miesięcy, ale wstępny raport zostanie przedstawiony w ciągu 15 dni - zapewnił przedstawiciel rządu w Asturii.

gs