Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Agnieszka Kamińska 16.06.2011

„Serkowa” rewolucja na Facebooku. Za drogo!

Ponad 65 tys. ludzi przyłączyło się już do bojkotu granulowanego wiejskiego serka. Chodzi o to, że znacznie zdrożał, jego cena w Izraelu jest wyższa dwa razy niż w USA.

Opozycja podchwyciła temat i atakuje w tej sprawie rząd. Deputowana Ronit Tirosz postawiła w Knesecie przed premierem Benjaminem Netanjahu pudełko z serkiem i powiedziała, że daje mu cenny prezent. Stwierdziła, że nabiał stał się w Izraelu dobrem luksusowym.

Za 250-gramowe opakowanie serka trzeba było w czwartek w Tel Awiwie zapłacić 7,99 szekli, czyli ok. 6,5 zł.

Miesięczny bojkot serka miał się rozpocząć 1 lipca, zaczął się jednak wcześniej, bo pomysł zyskał wielką popularność, między innymi dzięki mediom.

Gabinet Netanjahu nie wyraża na razie zgody na umieszczenie wiejskiego serka na liście produktów, których ceny są kontrolowane przez rząd.

Organizatorzy bojkotu mówią tymczasem że rozszerzy się on także na inne produkty, które drożeją. Są dumni, że ich akcja zyskała wielką popularność.

agkm, PAP