Japonia jest jednym ze światowych liderów w dziedzinie energii atomowej. Po katastrofie w Fukushimie 82 procent badanych stwierdziło, że wszystkie 54 reaktory powinny zostać zamknięte.
Większość przeciwników energii atomowej opowiada się za stopniowym zamykaniem elektrowni z uwzględnieniem potrzeb energetycznych kraju.
Optymizm TEPCO
Mimo kolejnych problemów technicznych w elektrowni Fukushima, gdzie doszło do poważnego wycieku substancji radioaktywnych, operator elektrowni, firma TEPCO twierdzi, że kryzys będzie zażegnany w ciągu najbliższych sześciu miesięcy.
Z sześciu reaktorów w elektrowni Fukushima cztery zostały w znaczącym stopniu uszkodzone. Operator elektrowni Fukushina, TEPCO, rozpocznie w niedzielę otwieranie drugiego reaktora tej siłowni zniszczonego w wyniku marcowego tsunami i trzęsienia ziemi. Prace na terenie reaktora mają zmniejszyć wilgotność. Wśrodku pracownicy TEPCO mają skontrolować urządzenia pomiarowe. Docelowo planują wprowadzić azot do reaktora, by zapobiec jego eksplozji. Operator elektrowni zapewnia, że ta operacja nie zagrozi środowisku naturalnemu.
Przed miesiącem robotnicy weszli na teren pierwszego reaktora i rozpoczęli instalować tam system do jego schłodzenia.
11 marca w wyniku tsunami i trzęsienia ziemi o sile 9 stopni w skali Richtera w Japonii doszło do największej katastrofy nuklearnej od czasu eksplozji w Czarnobylu. Do powietrza, wody i na ląd przedostał się materiał radioaktywny. W promieniu 80 kilometrów od zakładu ewakuowano około 80 tysięcy osób. Pracownicy TEPCO pompowali wodę do rdzeni reaktorów siłowni, zbiorników paliwowych i prętów paliwowych. Jednak około 100 tysięcy litrów skażonej wody pozostało w piwnicach, rowach i odpływach. Część z niej przedostała się do Oceanu Spokojnego.
agkm, IAR