Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Katarzyna Karaś 01.07.2011

Sprawa Strauss-Kahna. Pokojówka konfabuluje?

Prokuratorzy mają poważne wątpliwości co do wiarygodności pokojówki z nowojorskiego hotelu, która oskarżyła byłego szefa Międzynardowego Funduszu Walutowego Dominique'a Strauss-Kahna o próbę gwałtu.
Dominique Strauss-KahnDominique Strauss-KahnGuillaume Paumier/Wikimedia Commons/CC

Prokuratorzy będą zabiegać o złagodzenie warunków aresztu domowego, w którym Strauss-Kahn przebywa od 19 maja, kiedy wyszedł z nowojorskiego więzienia.Były szef MFW został umieszczony w nadzorowanym elektronicznie areszcie domowym. Musi mu stale towarzyszyć wynajęty na własny koszt strażnik, a jest to według mediów w USA, koszt 200 tys. dolarów miesięcznie.

Znacznie zmniejszona ma zostać wysokość kaucji wpłaconej przez rodzinę DSK. Strauss-Kahn musiał wpłacić kaucję w wysokości 1 mln dolarów, a także wykupić polisę ubezpieczeniową na sumę 5 mln dolarów odszkodowania w razie jego ucieczki.

"New York Times" donosi, że Strauss-Kahn może nawet zostać w piątek zwolniony z aresztu domowego za poręczeniem. Wcześniej prokuratura stanu Nowy Jork poinformowała nieoczekiwanie, że kolejna rozprawa w sprawie Strauss-Kahna odbędzie się już w piątek, a nie - jak zapowiadano - 18 lipca.

Według "New York Timesa", wątpliwości nie budzi samo oskarżenie o próbę gwałtu, ponieważ przeprowadzone badania medyczne dowodzą, że między Strauss-Kahnem a 32-letnią pokojówką doszło do kontaktu seksualnego.

Wątpliwości dotyczą okoliczności zdarzenia przedstawione przez pokojówkę i jej przeszłości. Nieścisłości wykryto też w złożonym przez kobietę wniosku o azyl. Od sformułowania pierwszych zarzutów 14 maja kobieta miała kilkakrotnie skłamać - donosi nowojorski dziennik.

Prokuratorzy doszukali się także możliwych powiązań pochodzącej z Gwinei kobiety z osobami zamieszanymi w działalność kryminalną, w tym handel narkotykami i pranie pieniędzy.

"NYT" relacjonuje, że 14 maja, kiedy doszło do zdarzenia, kobieta rozmawiała przez telefon z pewnym przebywającym w więzieniu mężczyzną na temat ewentualnych korzyści z oskarżenia Strauss-Kahna. Mężczyzna ten miał w ciągu dwóch ostatnich lat wpłacać na konto kobiety duże sumy pieniędzy.

Na Strauss-Kahnie ciążą zarzuty próby gwałtu na pokojówce, przemocy seksualnej wobec niej oraz usiłowania jej bezprawnego uwięzienia, za co grozi kara 25 lat więzienia. Oskarżony nie przyznał się do winy.

PAP,kk