Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 03.07.2011

Lędziny i Imielin głosują ws. autonomii Śląska

Pytanie brzmi: Czy jesteś za przywróceniem Górnemu Śląskowi autonomii, którą posiadał w Polsce w okresie międzywojennym?
Jerzy Gorzelik, lider RAŚJerzy Gorzelik, lider RAŚfot. Wikipedia

Organizatorem prareferendum jest Ruch Autonomii Śląska (RAŚ), który chciałby, aby w ciągu najbliższych 10 lat doszło do zmiany polskiej konstytucji oraz prawdziwego, wiążącego referendum w sprawie autonomii. Celem ruchu jest doprowadzenie do niej w 2020 roku.

Lider RAŚ, Jerzy Gorzelik, tłumaczy, że niedzielne prareferendum ma przede wszystkim wymiar edukacyjny. Ma promować ideę autonomii, ale także ideę społeczeństwa obywatelskiego, gdzie ważne dla obywateli decyzje podejmowane są w drodze referendów.

Wyniki prareferendum mają być znane późnym wieczorem.

Politycy: wykluczone

Bez względu na opcję politycy są zdania, że powstanie w Polsce regionów autonomicznych jest nierealne. Doradca prezydenta, profesor Tomasz Nałęcz uważa, że w wolnym kraju debatować można o wszystkim, ale podkreśla, że zgodnie z konstytucją Polska jest krajem unitarnym. - Przypominanie rozwiązań sprzed kilkudziesięciu lat, funkjonujących na Śląsku w zupełnie innej rzeczywistości jest nieporozumieniem historycznym - powiedział Tomasz Nałęcz. Doradca prezydenta dodał, że rozwój samorządności nieuchronnie będzie prowadził do zwiększania kompetencji dla samorządów, ale nie zmierza to jego zdaniem do nadania jednemu z województw jakichś szczególnych uprawnień. Ustawa o autonomii Śląska, zrodzona przez konkretne warunki początku lat dwudziestych ubiegłego wieku jest według profesora Nałęcza nie do odnowienia.

Zdaniem europosła SLD Marka Siwca o wprowadzeniu autonomii tak naprawdę nie myślą nawet organizatorzy prareferendum i chodzi im raczej o "wartość dodaną" polityki bieżącej, w postaci budowania swojej pozycji i promowania swoich kandydatów na wybory czy przyszłe wybory samorządowe.Marek Siwiec podkreślił, że regionalizm jest pojęciem, na którym stoi Europa. - My regionalizmy pielęgnujemy, rozwijamy, bardzo dużo pieniędzy wydajemy na to by regionalizmy nie utraciły swojej identyfikacji - przypomniał polityk SLD. Jego zdaniem autonomia byłaby jednak zupełnie nieuzasadniona.

- Wybory się zbliżają, ludzie mają różne pomysły - tak interpretuje inicjatywę Ruchu Autonomii Śląska szef klubu parlamentarnego PSL Stanisław Żelichowski. Zdaniem Stanisława Żelichowskiego biorąc pod uwagę liczebność, Ruch Autonomii Śląska jest mało istotnym marginesem, który próbuje jakoś zaistnieć i scementować swoich członków i wyborców. - Tyle krwi ile się przelało o polskość tych ziem, wszyscy powinniśmy mieć szacunek do mieszkańców Śląska - nie ma obawy, że tu będą jakieś odśrodkowe ruchy - podkreślił Stanisław Żelichowski.

Poseł Platformy Obywatelskiej Adam Szejnfeld uważa, że o autonomii Śląska można rozmawiać od momentu kiedy prezes PiS Jarosław Kaczyński podniósł ten temat w "delikatnie mówiąć niezręczny sposób", obrażając mieszkających na Śląsku Polaków. - Gdyby nie to, nie mielibyśmy przynajmniej na tym poziomie dyskusji publicznej problemu z tym, czy Śląsk jest śląski czy Śląsk jest polski - dodał poseł PO. Podkreślił, że jego zdaniem nie ma ani historycznych ani regionalnych ani narodowych powodów abyśmy dzisiaj albo w przyszłości zmieniali status prawny Polski jako kraju unitarnego.

agkm, IAR