PAP
Katarzyna Karaś
09.07.2011
"Wykwalifikowany kat pilnie poszukiwany"
W celach śmierci w Zimbabwe na egzekucję czeka około 60 skazanych.
sxc.hu/public domain
Ostatni kat w Zimbabwe przeszedł na emeryturę w 2005 roku i od tego czasu wszystkie egzekucje musiano odłożyć na czas nieokreślony. Rozpisano nabór, ale chętnych brak - informuje niemiecki "Focus".
Wiceminister sprawiedliwości Obert Gutu powodów takiego stanu rzeczy upatruje w głęboko zakorzenionym u mieszkańców Zimbabwe przekonaniu, że kata i jego rodzinę będą nawiedzać złe duchy.
Dodatkowo większość mieszkańców tego kraju to chrześcijanie odrzucający karę śmierci. Sam Gutu uważa, że kara śmierci jest "nieludzka" i "prymitywna". Opowiada się za jak najszybszą zamianą wyroków śmierci na kary dożywotniego więzienia.
Znalezienie kata utrudnia również mało zachęcające wynagrodzenie - w przeliczeniu ok. 300 amerykańskich dolarów miesięcznie.
PAP,kk