- Jego śmierć zaskoczyła o tyle, że wydawał się być mocnym człowiekiem – powiedział Radosław Sikorski w rozmowie z portalem. Szybko dodaje jednak: – Każdy polityk przeżywa dołek po odejściu z funkcji i różnie sobie z tym radzimy.
Sikorski przyznaje, że w śmierć Leppera zasmuciła go, ale nie zamierza teraz wybielać jego postaci. W rozmowie z portalem przypomina, że szef Samoobrony mógł mieć powiązania z „szemranymi środowiskami ze Wschodu”. Można było to sprawdzić, kiedy wstępował do rządu.
- Niestety polityka zwyciężyła. Ale to w jakiś sposób ujmujące, że reżim Aleksandra Łukaszenki pamięta o swoim przyjacielu – powiedział Sikorski.
Adnrzeja Leppera odnaleziono martwego 5 sierpnia. Szef Samoobrony powiesił się w warszawskiej siedzibie partii. Zdaniem policji wszystko wskazuje na to, że popełnił samobójstwo. Miał 57 lat, pozostawił żonę, syna i dwie córki.
O śmierci Andrzeja Leppera czytaj w raporcie specjalnym >>>
Obejrzyj dzień na zdjęciach >>>
Onet.pl, wit