Rozkopane autostrady, wielkie korki, benzyna powyżej 5 zł i gigantyczny bałagan na kolei - to zarzuty, które ministrowi infrastruktury stawia PiS.
Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego premier Tusk powołał na stanowisko ministra infrastruktury "wyjątkowego wręcz nieudacznika". Wniosek o odwołanie Grabarczyka popiera SLD, które w styczniu bezskutecznie próbowało odwołać ministra, a także PJN.
Bałagan, korki i poczta
W uzasadnieniu wniosku poseł Zbigniew Girzyński z PiS powiedział, że to Cezary Grabarczyk odpowiada za bałagan na kolei i korki na drogach, opóźnienia w budowie dróg i złe funkcjonowanie Poczty Polskiej. Poseł Girzyński powiedział, że życzy ministrowi Grabarczykowi, by jeszcze dziś przestał być ministrem infrastruktury.
W Sejmie Grabarczyka oskarżał także poseł PiS Andrzej Adamczyk, który podczas posiedzenia pokazywał zdjęcia rozkopanych dróg i niedokończonych inwestycji.
![''](http://redaktor.polskieradio.pl/ce002dc8-d493-42ef-b7bd-afaf2503687a.file)
Poseł Wiesław Andrzej Szczepański (SLD) mówił z kolei: jego resort ma zbyt wielu urzędników, źle pracuje, źle wykorzystuje środki unijne, podjął złe decyzje w sprawie budowy autostrady A2.
1900 km dróg
Minister infrastruktury Cezary Grabarczyk mówił, że z pokorą przyjmuje wniosek o odwołanie go ze stanowiska. Jednak - jak zaznaczył - krytycy działań resortu infrastruktury nie mogą zapominać o dokonaniach ekipy rządzącej.
Cezary Grabarczyk zaznaczył, że w Polsce realizowana jest teraz ogromna liczba inwestycji - drogowych, kolejowych i lotniczych. Jak wyliczał, za obecnego rządu zakontraktowano budowę ponad 1900 kilometrów dróg, autostrad i obwodnic. Dodał, że obecnie w budowie jest teraz 1400 kilometrów dróg, a ponad połowa to autostrady. Według Grabarczyka, resort znalazł oszczędności w wielu inwestycjach drogowych. Dzięki temu środki będzie można przeznaczyć na inne cele.
Minister mówił też między innymi, że to za obecnych rządów dokończono modernizację lotniska w Warszawie. Jak przypomniał, jego poprzednik minister Polaczek zerwał umowę z wykonawcą na Okęciu, a Polsce groziła kompromitacja. Wyjaśnił, że chodziło o odseparowanie ruchu w obrębie Schengen i poza tą strefa. "PiS poddał się, bo nie znalazł rozwiązania, my oddaliśmy inwestycję na czas"- mówił minister.
![''](http://redaktor.polskieradio.pl/a2aebc19-8665-4bbe-9702-c8e234710a19.file)
Grabarczyk przypomniał też o innych projektach realizowanych w naszym kraju: trwa rozbudowa oferty szerokopasmowego internetu czy reorganizacja Poczty Polskiej.
Do sukcesów zaliczył też program cyfryzacji. "Rząd Donalda Tuska zastał Polskę analogową, a zostawi cyfrową"- mówił minister Grabarczyk.
Do odwołania ministra Grabarczyka potrzeba 231 głosów. Wniosek w tej sprawie negatywnie zaopiniowała sejmowa komisja sprawiedliwości. Ministra do tej pory próbowano odwołać dwukrotnie. Wniosek o wotum nieufności dla Cezarego Grabarczyka będzie głosowany we wtorkowym bloku głosowań.
![''](http://www.polskieradio.pl/041c3014-0292-446f-b178-f5696ff14609.file)
IAR, wit