- Nadszedł czas, aby protestujący rozeszli się, zanim obecność obozu przyćmi całkowicie sprawy, z których powodu został on rozbity – zaapelował Richard Chartres. Protestujący w ramach akcji „Occupy London Stock Exchange” (Okupuj Londyńską Giełdę – nawiązanie do Okupuj Wall Street, masowy ruch protestacyjny w Nowym Jorku) koczują pod katedrą od 11 dni.
Miasteczko namiotowe, które tam rozbito, początkowo otrzymało pozwolenie władz, jednak od piątku katedra została zamknięta i po raz pierwszy od 1940 roku msze odprawiane są bez udziału wiernych. Na co dzień katedra jest jedną z popularniejszych atrakcji dla turystów w Londynie i przynosi zysk około 20 tysięcy funtów każdego dnia.
Demonstranci domagający się ukarania winnych kryzysowi, ich zdaniem, banków i wielkich korporacji, zapowiedzieli jednak że pozostaną na swoim miejscu tak długo, jak to będzie możliwe.
Protesty przeciw bankom, chciwości wielkich korporacji i powiększaniu się nierówności społecznych rozpoczęły się w Nowym Jorku 17 września i wkrótce przeniosły do innych miast USA i państw na całym świecie.
sg