"Milion za opiekę nad Villas to żadne pieniądze"

Spadek po zmarłej na początku grudnia Violetcie Villas jest wyceniany na około milion złotych. Syn piosenkarki nie został uwzględniony w testamencie. Gwiazda cały swój majątek przepisała na opiekunkę Elżbietę Budzyńską.

Zdaniem opiekunki należą jej się te pieniądze ze względu na wieloletnią opiekę. Podobnego zdania jest jej mąż, który mieszka w Warszawie i rzadko widuje się z Elżbietą Budzyńską. – Ela była przy niej cały czas, a wiadomo, że Violetta do łatwych osób nie należała. Wszyscy wiedzą, że miała trudny charakter. Niełatwo było się nią zajmować – powiedział „Super Expressowi” Jacek Budzyński.

- Podobno ten majątek jest wart milion, ale przecież milion to żadne pieniądze za 30 lat prac – dodał.


Violetta Villas zmarła 5 grudnia w swoim domu w Lewinie Kłodzkim. Przyczyny śmierci gwiazdy jeszcze nie zostały ustalone - wstępna sekcja zwłok wykazała powikłania po złamaniu nogi i zapaleniu płuc. Pogrzeb diwy odbył się 19 grudnia. Villas została pochowana na stołecznych Powązkach, w sąsiedztwie grobu Krzysztofa Kieślowskiego.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

sm