Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Anna Wittenberg 07.01.2012

Rodziny najemników z Iraku osiągnęły ugodę z Blackwater

O narażanie pracowników na niebezpeczeństwo bez zapewnienia należytej ochrony oskarżały fimę Blackwater rodziny czterech jej pracowników, których brutalnie zamordowano w Iraku.

Zabójstwo pracowników korporacji pracującej na zlecenie rządu USA, wstrząsnęło światem. Wesley Batalona, Scott Helvenston, Michael Teague i Jerry Zovko jechali dwoma samochodami, eskortując konwój ciężarówek, który miał odebrać wyposażenie kuchenne z jednej z baz wojskowych USA. Mężczyźni wpadli w zasadzkę i zostali zastrzeleni. Ich ciała zostały wyciągnięte z samochodów przez tłum i bite, a następnie spalone w irackim mieście Al-Falludża. Ciała dwóch z nich wywieszono z mostu. Ten gest wstrząsnął światem i sprowadził na Irakijczyków odwet Amerykanów - 8 listopada 2004 roku zaatakowało ją 10 tys. żołnierzy.

Rodziny wniosły przeciwko korporacji pozew. Oskarżyli Blackwater (działającą dziś pod nazwą Academi) o to, że naraziła pracowników na niebezpieczeństwo bez zapewnienia im odpowiedniej ochrony. Od tej pory trwały negocjacje między firmą a rodzinami.

Jak poinformowali przedstawiciele rodzin, udało się osiągnąć porozumienie. Firma wypłaci za śmierć pracowników odszkodowania. Jak wysokie? Tego rodziny nie zdradzają. W rozmowie z BBC przyznają jednak, że "to bardzo dobra robota prawników".

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

BBC, wit