Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 11.01.2012

Widacki: Krzysztof Parulski powinien być odwołany

- Jest rzeczą niesłychaną, że zastępca Prokuratora Generalnego zwołuje konferencję prasową i publicznie nie zgadza się ze swoim przełożonym – mówił Jan Widacki w „Sygnałach Dnia”.
Widacki: Krzysztof Parulski powinien być odwołanyfot. isp.org

Prof. Jan Widacki mówił w radiowej Jedynce, że jeśli Krzysztof Parulski nie zgadzał się z Prokuratorem Generalnym w sprawie koncepcji prokuratury wojskowej, powinien z nim o tym porozmawiać, a jeśli uznał, że nic nie mógł zrobić – podać się do dymisji. Zamiast tego, swoją postawą dał w jego ocenie „jak najgorszy przykład”.

Widacki zauważył, że Krzysztof Parulski zbyt łatwo zgodził się ze wszystkim co mówił prokurator Mikołaj Przybył, bo widocznie poczuł się z nim bardzo solidarny. Nie wyklucza też możliwości, że obaj to uzgodnili, próbując w dramatyczny sposób ratować odrębność prokuratury wojskowej.

W efekcie – uważa Widacki – wiele osób, które wcześniej broniły tej idei, mogło nabrać wątpliwości.

Za błąd uznał natomiast fakt, ze sprawę naruszenia prawa podczas śledztwa prowadzonego przez prokuraturę wojskową przekazano śledczym cywilnym - w jego ocenie można było ją oddać Naczelnej Prokuraturze Wojskowej.

Co dalej z prokuraturą?

Gość „Sygnałów Dnia” uważa, że krokiem w dobrym kierunku było rozdzielnie funkcji ministra sprawiedliwości od funkcji Prokuratura Generalnego, który ma być apolitycznym fachowcem. Teraz trzeba zrobić parę kroków naprzód – mówi Widacki. Zauważa, że Prokurator Generalny nie ma żadnej władzy wewnątrz prokuratury. Na przykład prokuratora może zwolnić z pracy tylko sąd dyscyplinarny, a przewinienia dyscyplinarne przedawniają się po dwóch latach – zaznacza.

Jan Widacki uważa za błąd, że przy reformie prokuratury nie zdecydowano się na likwidację jednego szczebla prokuratury. - Nadzór nad istotnymi decyzjami prokuratury to nadzór sądowy, nie instancyjny – argumentuje. Dodaje, że w projekcie poselskim i rządowym była planowana likwidacja szczebla prokuratury apelacyjnej, ale rząd według Widackiego wycofał się z tego "pod naciskiem lobby prokuratorów”.

Gość "Jedynki" mówi, że „do ostatnich dni” uważał, że prokuratura wojskowa jest potrzebna, ze względu na specyfikę spraw wojskowych. Wydarzenia z ostatnich dni mocno zachwiały to przekonanie – podkreślił.

agkm

Zobacz galerię: dzień na zdjęciach >>>