Kierowcy: tańsza benzyna albo będą blokady w czasie Euro

Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach>>>

Prawie stu warszawskich kierowców wzięło udział w proteście przeciwko wysokim cenom paliw. Uczestnicy akcji zebrali się na parkingu przed jednym z supermarketów przy ulicy Połczyńskiej. Po godzinie 12 samochody jechały z prędkością 30 - 40 kilometrów na godzinę.

Najpierw została zablokowana trasa S8, potem uczestnicy akcji skierowali się w stronę Trasy Łazienkowskiej. Uczestnicy akcji uważają, że rząd może powstrzymać ciągle rosnące ceny paliw. Twierdzą, że droga benzyna może zniszczyć polską gospodarkę. Uczestnicy akcji proponują, żeby minister finansów obniżył akcyzę na paliwa.

Jak obliczyli protestujący litr benzyny bez obciążeń fiskalnych kosztuje 2 złote i 70 groszy. Uczestnicy protestu zapowiadają, że jeśli nie będzie reakcji rządu na sobotni protest, będą organizować kolejne. Grożą, że będą utrudniać przebieg mistrzostw Europy w piłce nożnej.

Organizatorzy manifestacji chcą zmusić rząd, by zrezygnował z pobierania części podatków i akcyzy. Od godziny 12 protestujący blokują ważne drogi wylotowe i tranzytowe.

Jak mówi jeden z organizatorów Michał Denisiuk blokada dróg będzie skuteczniejsza niż stacji benzynowych. W ostatni poniedziałek kierowcy blokowali stacje. Protest polegał na tankowaniu paliwa za minimalną wartość, kupowanie jedzenia i picia, które było spożywane na miejscu. Ruch na stacjach w czasie protestu był znacznie spowolniony.

IAR, aj