Pensje włoskich senatorów i deputowanych były do tej pory najwyższe w całej Europie. Urząd statystyczny Włoch zbadał, że wraz z dodatkami, bonusami i dietami, posłowie otrzymują średnio po 16 tysięcy euro miesięcznie.
Takiego wyliczenia nie zaakceptowali parlamentarzyści, ale postanowili – w geście dobrej woli – sami się pozbawić części zarobków, nie czekając na decyzję rządu.
Dyskusji na ten temat towarzyszyły kampanie, m.in. w radiu RAI, na rzecz zmniejszenia uposażeń i kosztów utrzymania polityków wszystkich szczebli, począwszy od radnych. Inicjatywy spotkały się z poparciem setek tysięcy Włochów - przy głośno wyrażanym sprzeciwie ze strony parlamentarzystów, co odnotowały media.
Zgodnie z decyzją Izby Deputowanych każdy z 630 parlamentarzystów straci miesięcznie 1300 euro. Nie trudno policzyć, że daje to oszczędności w wysokości ponad 800 tysięcy euro miesięcznie, ok. 10 mln rocznie. A to koniec oszczędności, bowiem dodatkowo ci posłowie, którzy pełnią inne funkcje (czyli przewodniczący izby, jego zastępcy, szefowie komisji itd.) stracą dodatkowo 10 procent swoich diet.
Postanowienie w tej sprawie jest rezultatem wspólnych działań rządu Montiego i parlamentu. Rada Ministrów wyznaczyła pułap zarobków w administracji publicznej ustalając, że nie mogą one być wyższe od pensji przewodniczącego Sądu Najwyższego. To na tej podstawie dokonano oczekiwanych cięć, które teraz ma ogłosić również Senat.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
sg