Bilans ofiar to jedynie wstępny szacunek przedstawiony przez władze, może jeszcze ulec zmianie. Wcześniejsze dane mówiły o 100 ofiarach pożaru.
Ogień zauważono późno w nocy z wtorku na środę; straży pożarnej jego opanowanie zajęło ponad godzinę.
Według BBC ci, którzy przeżyli, zdołali uciec płomieniom wybijając dziurę w dachu i skacząc z niego.
Władze badają, czy ogień zaprószyli więźniowie, czy doszło do niego w wyniku spięcia elektrycznego.
Więzienie w Comayagua było miejscem pobytu kilkuset osadzonych i wielu z nich najprawdopodobniej wykorzystało okazję, by zbiec.
ZOBACZ GALERIĘ DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
sg