Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Anna Wittenberg 27.02.2012

Miller: MON w rękach "bezrozumnych" i "kłamców"

Były premier ironizuje: "niech minister obrony narodowej powie, że nie chce, żeby Polska miała Marynarkę Wojenną, to wtedy okaże się też, że nie ma potrzeby funkcjonowania MON"
Miller: MON w rękach bezrozumnych i kłamcówFot. MON

Po spotkaniu z ministrem obrony narodowej premier Donald Tusk ogłosił zamknięcie projektu budowy korwety Gawron. Budowa w stoczni w Gdańsku trwa 10 lat i kosztowała ok. 400 mln złotych.

Koniec najdroższego projektu marynarki wojennej >>>

Decyzję skrytykował były premier Leszek Miller, którego zdaniem korweta powinna zostać zbudowana, bo jest istotną częścią polskiego systemu obronności. Zdaniem Millera sprawą powinien zająć się prezydent Bronisław Komorowski.

- Szkoda, że obecny zwierzchnik Sił Zbrojnych, prezydent w tej sprawie nie interweniuje, bo decyzja o rozpoczęciu inwestycji zapadła wtedy, kiedy Bronisław Komorowski był ministrem obrony narodowej - powiedział Leszek Miller podczas poniedziałkowej konferencji prasowej. 

Były premier ostro odnosi się do ministra obrony narodowej, który zdecydował o zakończeniu prac nad korwetą.

- Jeśli Sztab Generalny, czy MON likwiduje budowę okrętu to znaczy, że osłabia zdolność bojową polskiej Marynarki Wojennej, bo bez okrętów nie ma Marynarki. Jeśli zatem taki jest cel, to niech minister obrony narodowej powie, że nie chce, żeby Polska miała Marynarkę Wojenną, to wtedy okaże się też, że nie ma potrzeby funkcjonowania ministra obrony narodowej. I wtedy będą to naprawdę wielkie oszczędności - dodał szef SLD.

Wcześniej wiceminister obrony narodowej mówił, że to m.in. rząd Leszka Millera jest odpowiedzialny za fiasko projektu, bo za jego czasów projekt nie otrzymał żadnego finansowania. Były premier powiedział, że To jest kłamstwo. I to dowodzi, że MON jest w rękach ludzi niekompetentnych, ludzi bezrozumnych i w dodatku jeszcze ludzi, którzy kłamią" - powiedział Miller. Dodał, że za jego rządów przekazano "co najmniej 140 mln zł" na budowę "Gawrona".

- To są rzeczy, które łatwo udokumentować. Przykro mi, że wysocy urzędnicy MON po prostu kłamią - mówił. Jego zdaniem wycofanie się MON z budowy korwety jest decyzją "bezrozumną i szkodliwą".

Korweta Gawron miała być perłą polskiej Marynarki Wojennej. Projekt powstał jeszcze w latach 90., rozpoczęto go za kadencji Leszka Millera. Inwestycja miała kosztować 300 mln zł, ale dziś jej koszt to już blisko 1,5 mld zł. Do dziś zbudowano tylko kadłub korwety.

Kontynuacja budowy nie znalazła się w zatwierdzonym na początku lutego wykazie 276 zadań o podstawowym znaczeniu dla bezpieczeństwa. Środków nie przewidziano też w budżecie MON na 2012 rok. W piątek premier Donald Tusk zapowiedział, że program korwety "Gawron" zostanie przerwany, a Siemoniak powiedział, że planuje próbę sprzedaży kadłuba okrętu.